ja uzywalam do tej pory husteczek Happy,a ostatnio kupilam rossmanowskie,ale jeszcze mam 4 op.Happy,wiec duuuuzo czasu minie,zanim przetestuje rossmana.co do pieluch-sprawdze te rossmana,Agask polecala tez lidlowskie.tylko ze do rossmana i lidla mam daleko,a Piotra jak wysle,to nie wiem,czy kupi takie,jakie ja chce,bo rozumiecie-ja jestem z gatunku "Zosia-samosia",tzn sama musze dotknac,polizac,pomacac i wtedy chce lub nie cos kupic.poza tym Piotr tez woli,jak ja podejmuje takie decyzje osobiscie,bo przynajmniej wtedy nie zbiera batow 
