reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zapisywanie przez lekarzy luteiny na zasadzie "jak ma pomóc, to pomoze..."

Nati1991

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
24 Styczeń 2017
Postów
43
Tak, jak w temacie :)

Jeśli był już taki wątek (ja szukałam i niestety nie znalazłam) - to proszę skasujcie ten i odeslijcie mnie pod właściwy :)

Do sedna - ciąży nie mam.zagrożonej, wszystko przebiega wręcz książkowo, a gin zapisała mi luteine na zasadzie "jak ma pomóc to pomoże, a jak.nie, to nie zaszkodzi".

Wiem, że nie powinnam podważać kompentecnji lekarza, w końcu dobro dziecka jest najważniejsze, a lekarz wie co robi. Ae czy na pewno to "nie zaszkodzi" jest prawdziwe?

Serio, nie zastanawialabym sie nad tym, gdyby nie infekcja, którą załapałam dzięki luteinie dowcipnej. I od tak zamianie luteiny na duphaston. Od niemal zawsze jestem przeciwna brania leków, szczególnie, jeśli nie ma ku temu zasadniczych powodów.

Powiedzcie mi, jak było w Waszym przypadku? Też doraźnie? I co o tym sądzicie?
 
reklama
Tez mnie to zastanawia. Ja polecialam do lekarza jak zauważyłam u siebie lekkie plamienia, na usg wszystko w porządku z dzieckiem, łożysko na miejscu, poza tym cala ciąża bez komplikacji i takze ksiazkowa. Usłyszałam ze tak się zdarza w ciąży po stosunku i nie ma się czym martwić tym bardziej ze badania nie wykazały nic niepokojącego, a jednak dostałam receptę na zapas luteiny na dwa miesiące do przodu. Tez nie wiem co o tym myśleć no ale nie będę madrzejsza od lekarza więc grzecznie stosuje dwa razy dziennie...

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka
 
Ja obecnie jestem w drugiej ciąży,pierwsza poronilam w 7tyg.lekarz nawet nie badając poziomu progresteronu na pierwszej wizycie przepisał mi zastrzyki PROLUTEX które kosztowały na tydzień 160zl. Miałam je brać do końca 3miesiaca,nie wiem czy była potrzeba ale jak lekarz kazał to brałam. Jak widać nie zdały egzaminu bo ciąży nie utrzymalam. Przy drugiej,byłam już mądrzejsza i zrobiłam badanie progresteronu,było w normie wiec przepisano mi tylko luteine dopochwowo. Jej koszt jest niewielki,wiec grzecznie biorę. Nie wiem czym lekarz się sugerował przepisujac ją może tym poprzednim poronieniem. Póki co używam. Jestem mocno przeraźliwiona po poprzedniej sytuacji wiec mam nadzieje ze pomoże mi ona :-)

Napisane na D2303 w aplikacji Forum BabyBoom
 
No właśnie - u mnie też gin nie badała poziomu progesteronu. Tak to brzmi, jakby wszystkim ciężarnych zapisywala to z marszu...

Gdzieś czytałam, że dziewczynom zapisują Duphaston plus.luteine. a u mnie bez zastanowienia zmiana luteiny na duphaston. Mam wrażenie, że od tak... z jednej strony szkoda, bo mam jeszcze nietkniete dwa opakowania, a z drugiej skoro mi.nie służy... tylko się zastanawiam, czy duphaston jest lepszy od luteiny podjezykowej?

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
ja dostalam luteine bo skracala mi sie szyjka, mialam skurcze macicy..
tak po prostu bym nie chciala brac, to hormon jest przeciez..
 
Duphaston jest lepszy, to bardziej czysty progesteron, często kobiety mają uczulenie na skłądniki luteiny dopochwowej, no i sama aplikacja potrafi spowodować infekcję - aplikatora nie powinno stosować się w ciąży. Jednak gdy szyjka macicy jest miękka, to lekarze wolą luteinę dopochwową, bo ona trochę ją utwardza. Nie wiem czy stosowanie jej profilaktycznie jest zasadne, ja brałam i duphaston i luteinę ze względu na niski poziom progesteronu i kilkukrotne poronienia.
 
Głupio się przyznać ale całkiem zapomniałam o jednej kwestii - przy usg widoczne były u mnie torbiele. Pewnie o nich.nie mysle przez moja Panią dr która cały czas mi powtarzała, że one zaraz znikną, że mam sie cieszyć ciążą i nie myśleć o.nich. czy w tym przypadku zapisywanie progesteronu jest zasadne? Chociaż gin uparcie twierdzi, że wtedy luteina, a teraz duphaston to tylko tak profilaktycznie...

Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Duphaston jest lepszy, to bardziej czysty progesteron, często kobiety mają uczulenie na skłądniki luteiny dopochwowej, no i sama aplikacja potrafi spowodować infekcję - aplikatora nie powinno stosować się w ciąży. Jednak gdy szyjka macicy jest miękka, to lekarze wolą luteinę dopochwową, bo ona trochę ją utwardza. Nie wiem czy stosowanie jej profilaktycznie jest zasadne, ja brałam i duphaston i luteinę ze względu na niski poziom progesteronu i kilkukrotne poronienia.
ja aplikuje palcem.. zawsze wieksza higiena
 
Do góry