Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Happy wiem że konkretnie nie chodziło o noszenie, ale chciałam napisać, że zachowanie Leane nie jest jakieś odbiegające od normy, moja też histeryzuje jak się jej nie chce wziąć na ręce. Fakt nie karam jej za tą histerię, bo po prostu wziąć jej w danej chwili nie mogę bo...Chyba żadna z Nas nie ma złotego środka na bunt dwulatka, a to dopiero początek. Buntów przed nami jeszcze wiele, i wciąż trzeba szukać kompromisów.
- wieczorem ja kladziemy , dostaje mleczko, smoczka, misia i ma spac.Przeważnie wtredy wychodzimy z pokoju.Nie ma jakichś histerii, placzów, najwyzej jeszcze chwile sie pobawi sama, pogada.Ale jak słysze "Maaaaamoooo", to idę, kłade ją na podusi, głaskam, przytulam, a ona jkaby tylko na to czekała, uśmiecha się i zasypia:-).Ale muszę przyjśc i ją połozyc.
)ale dajcie mi jakąś dobrą radę jak mogę do niego dotrzeć (rozmowy,tłumaczenia itp.nie pomagają).Brak mi już cierpliwości i jestem na skraju wytrzymania,gdyż naprawdę ciężko jest mi sobie z nim poradzić
więc by nie było żem taka nieudolna wychowawczo
).
)
).Wiem że cierpliwość jest bardzo ważna...ale do mojego dziecia to przydałaby mi się cierpliwośc kilku matek razem wziętych (bo sama moja nieskutkuje