reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

Ula napisałam o tej onkologii m.in. po to żebyś sie ogarnęła kobieto!!! Olinek ma infekcje , z której zaraz wyjdzie obronną ręką. Nic mu nie pomozesz trzęsąc się z nerwów i głodu.
 
reklama
a ja bym dała antybiotyk. Przeciez to nie trucizna. Oli nie jest chory na jakies powazne rzeczy typu serce czy cuś ani nie je antybiotyków na potęge zeby sie tak zastanawiac i dygotać czy przejdzie czy nie i leczyc na siłe bezantybiotykowo. Ja wole go podać i miec chorobe z głowy niz męczyc dziecko i sporo dni prawie ze domowymi spodobami leczyc - zwłaszcza ze nie trwa to krótko, Oli jest zmeczony, blady itp. Moim, zaznaczam moim zdaniem na Twoim miejscu podałabym antybiotyk zeby młody doszedł do siebie i do sił a wraz z nim Ty. Raz na jakis czas antybiotyk nie jest groźny. I tyle.

Rozpisałam sie a miałam o bilansie dwulatka ;-)
U nas kazali mi przyjść po urodzinach [8 listopad] ale najpóźniej do konca m-ca. Także przestrzegają tych dwóch lat. A nie np 2,5 roku ;p No i tez jestem ciekawa co beda sprawdzac........ aniby powinni wg tekstu w ksiażeczce, ale kto ich wie ;p
 
Banana to Ty masz wogóle luksus:-)


My w czwartek idziemy na te badania krwi, powinnam jutro ale już nie chcę Julki dłużej odciągać od szkoły, a w czwartek ma na 11 więc spokojnie się wyrobimy z badaniami przed lekcjami.
Zastanawiałam się dziś czy może już ćwiczyć na wf-ie, ale w końcu nie napisałam zwolnienia...zobaczymy jak się będzie czuła po szkole, w sumie nie wygląda na osłabioną czy coś, więc na balet chyba też już ją w środę puszczę.
 
Dziunka obu dziewczynkom robisz badanie? Rozumiem ze z zyłki?

Z paluszka robilismy małemu troszkę popłakał ale nie było tak źle ale z żyły pewnie jak trzeba by było zrobiłabym ale sama mysl mnie przeraża.

U nas kaszel zrobił się bardziej mokry i juz nie taki krtaniowy, ktory przerażał mnie najbardziej. Od 13 pediatra w osrodku przyjmuje wiec idziemy na oględziny. Narazie wszystko sprawdza sie to co mowił pediatra prywatny. Niech jeszcze nasz osłucha małego i powie co i jak. Mam nadzieje ze idzie ku lepszemu. Pewnie jakies syropki dołączą, dają narazie babciny prawoślazowy i drosetux.
 
Ukłucie to ukłucie, nie ma znaczenia czy z palca czy z żyły, bo boli samo ukłucie a nie pobieranie:tak:

Jedna i druga już miała pobieraną krew i znosiły to dzielnie, więc tego się nie boję.

Robię im: morfologię, OB, ASO, mocz i coś jeszcze ale nie mogę odczytać. Asi dodatkowo TSH i FT4.
 
A my dziś idziemy do lekarza.Niech go osłucha.Kaszle że szok sczególnie w nocy a najbardziej rano.Zobaczymy co będzie.Nam też nic nie przechodzi.Jakiś paskudny długożyjący wirus:angry:
 
hej, Ala zasmarkana i kaszlałą strasznie nad ranem. Akurat szwagierka miała do nas rano przyjść bo w jej bolu jakaś deratyzacja, wiec została z Alutką, nie musialam jej posyłać do żłoba, ale widzę, ze to tylko katar, jutro juz pójdzie.

Co do pobierania - moim zdaniem z palca boli duzo bardziej niż z żyły, przy żyle dziecko bardziej się boi tego trzymania mocnego.

A co do bilansu - my mamy niby iść z Alą w piątek na pneumokoki i bilans, ale zobaczymy czy katar jej minie. W mojej przychodni bilans to będzie pewnie farsa, więc już planuję wybrać się na drugi prywatnie.
 
No i mamy antybiotyk.I ja i Kacper.P.dok. stwierdziła że chyba trzeba dać bo ropny nalot jest na gardle i w uchu,tym razem prawym.Za długo to trwa.I dostaliśmy.Dziewczyny chyba można wychodzic na dwór,co? Gorączki nie ma.

Powiedzcie mi czy przy antyb. można starać się o dziecko?
 
reklama
Do góry