reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

oh straszne. A z tym siusiakiem strasznie dziwne, ze nikt nie zauwazył. Przeciez to zaraz po urodzeniu w szpitalu powinni sprawdzic. Inna sprawa, ze to moze byc problem z nadnerczami i sprawa hormonalna, bardzo powazne. Efektem jest obojnactwo. A jak ona taka mało zainteresowana to nie wiadomo czy go pożądnie obadali.
 
reklama
swietna mamusia.:szok::szok:

moja znajoma tez przez dwa lata nie zauwazyla,ze jej corka miala zarosnieta dziurke
 
A wiecie co? Hanka strasznie się drapała po tyłku... ostatnio przeglądałam jej witaminki a tam napisane, że o smaku truskawkowym.. trybiki poszły w ruch i przypomniałam sobie, że jak był nurofen o smaku truskawkowym miała wysypkę. Zmieniliśmy jej ceruvit na poziomkowy, po którym nic nie było i zobaczymy.:szok:
 
A wiecie co? Hanka strasznie się drapała po tyłku... ostatnio przeglądałam jej witaminki a tam napisane, że o smaku truskawkowym.. trybiki poszły w ruch i przypomniałam sobie, że jak był nurofen o smaku truskawkowym miała wysypkę. Zmieniliśmy jej ceruvit na poziomkowy, po którym nic nie było i zobaczymy.:szok:
Ja zauważyłam, że Patryk drapie pupę jak zje za dużo czekolady, nawet czasem wysypkę tam ma ale chwilową tylko.

Ilona możliwe, trudno przy takich dużych dzieciach, które jedzą już większość rzeczy znaleźć to co uczula...

Ana nie, bo to jeszcze przed przeprowadzką.


Wczoraj dzwoniła do mnie koleżanka, właśnie wyszła z synem z płucnego. Wyobraźcie sobie że leżała z 24-letnią dziewczyną, która miała czwórkę dzieci, a tu w szpitalu była z 2-letnim synkiem.

Młodemu dopiero teraz lekarze wykryli że nie ma prącia:szok: w miejscu siusiaczka sama skóra, a jak odsunęli to żywe mięso:szok: Prawdopodobnie nie chodziła z dzieckiem na bilanse, sama też nic podobno nie zauważyła, nie rozumiem tego:szok: Powinna zaraz na początku zgłosić się do chirurga, a tak dopiero teraz będzie miał operację rekonstrukcji czy czegoś tam, nie wiem dokładnie, wiem że będą mu tego pisiaczka też wydłużać.

Nie dość tego powiedziała do mojej koleżanki że tylko wyskoczy zapalić na 15 min i zostawiła jej na ręku wyjącego syna i wróciła po PÓŁTOREJ godzinie z uśmiechem na ustach i spytała: "Fajne buty sobie kupiłam, co?":szok::-D
Kombinowała też jakby tu sobie piwo wypić bo jej się nudzi i chyba przeleje sobie do termosu:szok:

24 lat dziewczyna... niektóre kobiety zdecydowanie nie powinny być matkami.

Masakra! Ja to jestem cięta na takie mamusie, co o dzieci nie dbają, ja o moje od samego początku dbam, a i tak mi strasznie na początku chorował, co nie było z mojej winy... ale masakra jak to ludziom wszystko łatwo przychodzi i niczym się nie martwią!!! Szkoda tylko dziecka- co za bura s.ka!!!

W temacie chłopców i dolegliwości siusiaczkowych, to jutro Patryk we Wrocławiu na Klinikach ma zabieg na wędrujące jąderko, od urodzenia mu lewe wedruje i w końcu doczekaliśmy się terminu (w listopadzie 2010r. byłam z nim na chirurgii dziecięcej i tam nas zakwalifikowali na zabieg, mieliśmy czekać na telefon i tak 2 tygodnie temu zadzwonili i jutro jedziemy z rańca)
 
Madziek witaj :-) oj, to trzymam kciuki za Patryka. CO tam u Was? I dawaj jakieś fotki ;-)

Kilolku pisiaczka jako takiego, jako skórę ma, ale w środku żywe mięcho podobno. Więc mieli prawo nie zauważyć przy porodzie.... Mnie zastanawia jak siusiu robi? Podobno jak by z tym nic nie zrobili to nie czułby że się załatwia i mocz leci samoistnie...

Banana no już pisałaś kiedyś o tym. Nie wiem jak można nie zauwazyć, chyba jej tam nie czyściła:eek: chociaż moja lekarka na pierwszej wizycie od razu pipkę odchyliła i pokazywała mi jak dokładnie wszędzie czyścić.


Odnośnie niezauważania różnych spraw, dziś oglądałam program o kobietach które dowiadywały się o ciąży dopiero przy porodzie. Okazuje się że dziecko może rozwijać się na tyle macicy i spokojnie można nawet nie zauważyć ze jest się w ciąży. Stosowały też antykoncepcję, która również daje podobne objawy czasem jak ciążowe np. bolesność piersi czy nudności. Większośc z nich miała normalną @, jedna nawet u lekarki była bo skarżyła się na nudności i po badaniach okazało się ze ma za mało żelaza i dlatego nudności:szok::-D a o ciąży lekarka nic...
Najlepsze były reakcje mężów :-)
 
Madziek to ja też trzymam mocno kciuki za Patryka. Ile czasu będzie trwał ten zabieg wiesz już coś?

Dziunka jak ja oglądam ten program to mój mąż mówi cytuje:"to tylko baby mogą oglądać" jest uczulony na ten program :-D:-D:-D dostaje wysypki:-D
 
a propos mam

mnie dobija fakt jak widzę na taśmie w sklepie wódkę nie najtańszą a za to najtańsze serki dla dzieci :no::no::no:aż się chce przypieprzyć butelką w łep takiej mamusi...co po wyglądzie już widać że pije na umór...niektóre dzieciaki to maja dziecinstwo....:-(
 
Moja babcia miała ostatnio podobną sytuację w sklepie. Ojciec (widać że do biednych nie należał) kupił sobie połówkę a jego syn prosił o coś tam, jakiś słodycz. Nie dostał, bo wódka ważniejsza. Na to babcia nakupowała młodemu całą siatę słodyczy, jogurtów, Kubusie i mu wręczyła. Ojciec podobno takiego buraka strzelił że ledwo wydukał "dziękuję" i się zawinął.
 
reklama
Ratunku! ta moja głupawka zeżarła kredkę świecową, uszkodziła lub ja wybierając jej kawałki okolice migdałów krwawi stamtąd...

Edit. Oczywiście babcia, dziadek nie odbierają, małżon też, a w książkach oczywiście nie ma tego tematu... Krwawienie ustało, a mnie teraz nogi miękną...wrrrrrrrrrr
 
Ostatnia edycja:
Do góry