To Wy po kałużach, a ja w pełnym słońcu ..
gdybym krzyczała "a sio" to bym wzbudziła nie lada sensację
rano było koło 10 C a teraz nie wiem, bo siedzę w pokoju z klimą, mam zasłonięte okna żaluzjami i pocę się jak skunks...


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziewczyny ja tylko błyskawicą pisze bo Ala śpi.
Jesteśmy w szpitalu - we wtorek wieczorem badania moczu były bardzo złe, we krwi podwyższone CRP. Traifiłyśmy do szpitala z podejrzeniem zakażenia dróg moczowych i dodatkową infekcją oddechową. W szpitalu to się potwierdziło. Ala bierze antybiotyk dożylnie, jest już dużo lepiej, nie gorączkuje i dokazuje, apetyt jej wraca. Ale nie wiem jeszcze ile tu zostaniem.
Na kaszel dostaje tylko - INHALACJE z soli fizjologicznej (widziałam to słowo klucz w poprzednim poście) 3 razy dziennie. Pomagają - kaszel stał się mokry. Do tego oklepywanie.
Ja znalazłam super metodę na podawanie antybiotyku - a podać lek mojemu dziecku to nie lada wyczyn;-)
Po prostu jak zaśnie mocniej wkładam do buzi strzykawkę, ona myśli że to cycuś, pięknie wysysa a zanim się skuma podmieniam na butlę;-) i tyle. Banalne prawda? Tylko czemu tak trudno na to wpaść!
Asia biedna torturowana na różne sposoby - pierwsza butla 10 kropli Zyrtecu, druga butla - wit.d3 i wit.c, a butla poranna - probiotyk.