reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Złośnica - wymuszanie krzykiem

masebi

Fanka BB :)
Dołączył(a)
30 Grudzień 2007
Postów
333
Miasto
Kraków
Moja dziecię robi się nieposłuszne.
Chce wymuszać wszystko piskiem - pisk jest przerażający.
No i szczypie.

Ja nie reaguje na takie fochy i staram się jej tłumaczyć, że tak nie wolno - oczywiście jak grochem o ścianę.

Czyżby już zaczynała się walka o pozycję i kto postawi na swoim?
Jak zapobiegać tym piskom? Wcześniej tak nie robiła.
Macie jakieś sposoby na nieposłuszne maluszki?
Ona ma dopiero 14 1/2 miesiąca a już się robi złośnica ( pewnie po mnie :-)
 
reklama
u nas podobnie maly lubi pokrzyczec a ma dopiero 10 miesiecy i strasznie sie wkurza jak ignoruje jego histerie pomaga zanoszenie do swojego pokoju posiedzi tam chwilke poplacze a jak sie ucisza ide po nigo i sie bawimy narazie skutkuje :)
 
Ona ma dopiero 14 1/2 miesiąca a już się robi złośnica ( pewnie po mnie :-)

Sama sobie odpowiedziałaś..:)

Ja z własnych obserwacji widzę, że wszystkie zachownaia mojej córki są kalkami mojego lub męza lub kogoś z bliskich zachowań. Jak jestem nerwowa, to córka (dwulatka) od razu robi się nieznośna, nieposłuszna, okropna. A jak jestem spokojna i się dużo śmieję - mam dziecko anioła, pomaga przy młodsyzm bracie, sama się dużo bawi, jest miła..

Spróbuj pod tym kątem zobaczyć.
 
Sama sobie odpowiedziałaś..:)

Ja z własnych obserwacji widzę, że wszystkie zachownaia mojej córki są kalkami mojego lub męza lub kogoś z bliskich zachowań. Jak jestem nerwowa, to córka (dwulatka) od razu robi się nieznośna, nieposłuszna, okropna. A jak jestem spokojna i się dużo śmieję - mam dziecko anioła, pomaga przy młodsyzm bracie, sama się dużo bawi, jest miła..

Spróbuj pod tym kątem zobaczyć.


no ja bym sie zupełnie nie zgodziła z tym co napisalas, histeria to histeria i rzadne usmieszki nie pomagaja :/
 
Część się sprawdza - jak mam zły humor, albo jestem zmęczona po pracy, to mała automatycznie marudzi,ale czasem bez powodu - dla mnie - bo dla niej nie dostanie czegoś to koniec świata - piszczy. I nie ma zmiłuj.
Jedyne co pomaga to odwrócenie uwagi, ale to nie eliminuje problemu poskromienia złośnicy.

Może to tylko taki moment, czasami już bywała nieznośna, ale przechodziło. Teraz przejść nie chce. Np jazda w wózku - jak nie chce to histeria i wyłazi sama.

Jedna mama napisała gdzieś, że "jej dziecko to jak mu każe to ono siedzi i koniec, jak dziecko nie słucha się to jest się złą matką, a baby jest rozpieszczone" - nie zgadzam się z tym.

Nie chcę teroryzować dziecka by było posłuszne. Ale jednocześnie nie chce dopuścić by wlazło mi na głowę... gzie jest złoty środek?
 
mnie sie wydaje ze jak zawsze zdrowy rozsadek, ja uważam ze dziecko to tylko dziecko i czasem tez ma prawo przemarudzi czy napsocić, ja bym nawet nie chciała zeby moj maly byl taki ulozony i siedzial na zawolanie, ostatnio zajal sie tapeta w swoim pokoju i mail ogromna radoche ze porwal calkiem spory kawal i sami sie smialismy w koncu to tylko dziecko, no ale kiedy jest juz za duzo krzyków i rzucania sie na podloge to maszerujemy do jego pokoju i tam sie wykrzyczy i uwierzcie ze pomaga bo sie ucisza i za momecik znow ma ochote sie bawic :) mysle ze jak we wszystkim tak i w wychowaniu malego "terorysty'' potrzebny zdrowy rozsadek i umiar, pozdrawiam.

i dodam jeszcze ze tak jak masebi napisalas ze tlumaczenie -grochem o sciane- mysle ze twoje malenstwo doskonale rozumie co mowisz tylko sprawdza sie z toba :) moj maly jak mowie nu nu i paluchem pokazuje ze nie wolno to cwaniaczek kreci glowa ze nie a i tak np. szufladę odsuwa i sie patrzy na moja reakcje, mysle ze te nasze maluchy to spryciulki :)
 
Ostatnia edycja:
Oj, rozumie - czasem podchodzi i robi cos czego nie wolno patrząc na mnie i sama sobie macha palcem z wielkim usmiechem na twarzy. I jak tu się nie śmiać ? :-)
 
U Nas jest tak samo. I wydaje mi się że to naprawdę przeważnie (choć oczywiście nie zawsze) wiąże się z zachowaniem i humorem mamy. Jeśli ja dobrze się czuję, dużo się śmieję, poświęcam Damianowi czas, to on wtedy wydaje się być spokojniejszy i grzeczny. Ale kiedy coś mnie wyprowadza z równowagi i mam zły humor, on od razu to wyczuwa i dostaje świra :pPP
 
reklama
jej złe zachowanie to coś związanego z ciągłym zwracaniem na nią uwagę. Jak są babcie i dziadki, którzy ciągle zwracają na nią uwagę - misia jest aniołkiem. W domu, gdy tylko chcę coś zrobić, to natychmiast jest wrzask - mam się z nią bawić, nosić itp. Jak nie to piiisk i płacz, a zdarza się i że walnie głową w podłogę ze złości.
 
Do góry