Carry88
Moderator
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 10 130
Powiem wam, że nie mogłam uwierzyć w to, co czytam. Według danych NFZ w Polsce w 2022 roku tylko w 153 ( 348) oddziałów położniczych przynajmniej jedna pacjentka otrzymała znieczulenie zewnątrzoponowe. W krajach skandynawskich ponad 50% pacjentek otrzymuje znieczulenie, w Polsce około 14%. I wiem, że są kobiety, dla których ból porodowy nie jest problemem, jednak znam sporo kobiet, dla których stał się traumatycznym przeżyciem. Jakie są twoje doświadczenia? Dostałaś znieczulenie bez problemu? Nie dostałaś?
Nie dostałam chociaż bardzo prosiłam. Myślę, że to przez to, że anestezjologowi nie chciałoby się "ze mną" siedzieć mimo, że rodziłam na przełomie 01/02.01 i było nas tylko dwie na porodówce.
Ponad to ciągle słyszałam, że poród musi boleć i to nie jest tak jak w filmie, że odchodzą wody i się rodzi.
Nigdy więcej tego szpitala ani porodu naturalnego, cudem (dosłownie), że z córką wszystko dobrze.
 
 
		 na trzeci poród wybrałam świadomie szpital, który znieczulen nie podaje, ale nie było o nim ani jednej negatywnej opinii co do opieki porodowej. I faktycznie, nie było źle.
 na trzeci poród wybrałam świadomie szpital, który znieczulen nie podaje, ale nie było o nim ani jednej negatywnej opinii co do opieki porodowej. I faktycznie, nie było źle.  
 
		 
 
		 
 
		 Jak można mówić takie rzeczy do matki... To był zupełny przypadek, niczyja wina, niczyja klęska. A może oni coś spieprzyli i swoim zwyczajem chcieli zrzucić winę na kobietę? Nie poniosłaś żadnej klęski, urodziłaś dziecko i tylko to się liczy.
 Jak można mówić takie rzeczy do matki... To był zupełny przypadek, niczyja wina, niczyja klęska. A może oni coś spieprzyli i swoim zwyczajem chcieli zrzucić winę na kobietę? Nie poniosłaś żadnej klęski, urodziłaś dziecko i tylko to się liczy. 
 
 
		 
 
		