reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

Witam późną porą!
Ja znów w pracy i tak sobie czytam co tam dziś naskrobałyście.
Miałam takie samo pytanko jak mezatka dotyczące kiedy najlepiej zrobi badanie na progesteron. Ja mam plamienia brązowe takie malutkie tuż przed @ ale z tego co wiem to nie jest to początek @ tylko jeszcze koniec cyklu. Właśnie przed monitoringiem w styczniu chciałam jeszcze zrobic sobie to badanie na progesteron. Mam te plamienia i brak owulacji ale przed podaniem jakichkolwiek leków moja ginka chce monitoring a ja już dwa cykle zawaliłam bo albo praca albo weekend albo @ się spóźniła a moja ginka tylko 3 razy w tygodniu przyjmuje. Wiem że niski poziem progesteronu odpowiada za te plamienia ale czy również za brak owu? Może ktoś wie?

Tak wracając do przenoszenia się na nowy wątek to co prawda napisałam w mamusiach 2009 już jednego posta i podczytuje je ale mamusią nie jestem więc ciekawi mnie czy założymy coś nowego czy przenosimy się tam bo to raptem parę dni zostało.
Miłych snów wszystkim przyszłym mamą! O fasolkach oczywiście i aby sięte sny sepłniły w nowym roku!
 
reklama
Sprubój (choć wiem, ze nie jest to do konca możliwe) nie myśleć o objawach non stop, bo wyobrażnia i samosugestia potrafi działać cuda...
....

Nadinka

Mam nadzieje ze to dzidzia a co do pytania to ja tez raz mialam zylki na piersiach i sie napalilam a potem @ najlepiej czekac i sie nie nakrecac :) ....Tydzien temu zrobilam test wyszly 2 kreseczki we wt beta 101 a nadal nie wierze ze moze byc fasolka

Dziękuję za odpowiedź i w sumie staram się nie nakręcać, bo niestety to prawda, że wiele objawów można nadinterpretować, a dodatkowo właśnie heeeh... ta nasza wyobraźnia rzeczywiście potrafi działać cuda...
W każdym razie dlatego nie zaglądałam na forum kilka dni, żeby trochę wpaść w wir świąteczny i nie nakręcać się niepotrzebnie. @ na razie nie ma, choć objawy, że jednak nadejdzie są :baffled:
A do tego wyszło mi więcej żyłek heeeh... jeśli już mam dostać @ to niech chociaż te żyłki znikną, bo stały się bardziej widoczne nie tylko na piersiach, dekolcie, ale i pojawiają się na brzuchu. W każdym razie piersi już tak nie pobolewają, więc lada moment pewnie będzie @ Tak więc wyluzowałam i zeszłam troszku na ziemię, jak ma być kruszynka teraz to będzie :happy:

No i Kroptusiu trzymam kciuki za pomyślne badanka :happy:
 
...... Wiem że niski poziem progesteronu odpowiada za te plamienia ale czy również za brak owu? Może ktoś wie?


Dobre pytanie asiucha, tez jestem ciekawa odpowiedzi:tak::tak:

.....Tak wracając do przenoszenia się na nowy wątek to co prawda napisałam w mamusiach 2009 już jednego posta i podczytuje je ale mamusią nie jestem więc ciekawi mnie czy założymy coś nowego czy przenosimy się tam bo to raptem parę dni zostało.
Miłych snów wszystkim przyszłym mamą! O fasolkach oczywiście i aby sięte sny sepłniły w nowym roku!

Hmmm tez sie nad tym zastanawialam, bo w sumie mamusia rowniez nie jestem ale Starajaca sie 2009 tak.:tak: Co myslicie dziewczyny o zalozeniu nowego watku? Piszcie:tak::-):tak:
Dobranoc wszystkim!!!
 
Dziewczynki ja niestety nie zgadzam sie z wieloma waszymi wypowiedziami...moja siostra starała się 4 lata o dzidziusia i niby było ok, pobierzne badnia idealne...ma BLOKADĘ...nie pomagały wyjazdy, studia i odwracanieuwagi od staranek... po 4 latach zdecydowała sie na profesjonalna klinikę, okazało sie, ze Ok to juz od 10 lat u niej nie jest bo ma pozraztane jajowody i 5% na zaciążenie naturalne, pozatym hormony itd idealne.......miała mnustwo zabiegów, az a w koncu doczekała sie dzieki invitro synka...gdyby czekała i wierzyła w "blokady psychiczne" doczekała by do menopauzy...wiele z nas dzieki badaniom porządnym przynajmniej wie co i jak...stwierdza sie np leniwe jajniki, braki hormonalne i nie ma co liczyc na pozecie bez stymulacji...wysłałysmy do tego ginka siosre cioteczna i zacziązyła w 4 mies....teraz chodza kolejni znajomi co juz 3 lata sie staraja....
kroptusia moim zdaniem to twoje 3 lata starań to stanowczo za długo i może wpedzić w depresję, warto iśc juz po roku do profesjonalisty od niepłodności i nie męczyć sie tak bo życie ma sie tylko jedno...
 
zgadzan sue z pixelka.. ja juz po 2 mc jak nic ie bylo poszlam na badania.. normalna para czyli zrowa powinna zaciazyc w ciagu max 3 mc... nie ma innego wyjscia a w blokady psychiczne nie wierze... najwazniejsze to wziasc sie za siebie.. kroptusia - jak ty dziewczyno wytrzymalas te 3 lata.. ja nie wytrzymalam nawet 2 mc tylko zaraz po 2mc staranek udalams ie do lekarza.. no i wyszlo szydlo z worka.. takze trzymam kciuki zeby wszytskie doszly w czym problem...:):-D
 
A j chce nawiazac do pytanka o nasze forum.
Mysle sobie, ze powinnysmy zalozyc nowe - Starajace sie 2009.... a nie dolaczac sie do juz istniejacego mamuski, staraczki2009.

TO tyle ode mne:)
Popieracie ? Fajnie byloby, zebysmy wzystkie razem byly na tym samym forum wiec musimy zapewnic kontynuacje
 
Kochane

Wlasnie zalozylam nowy temat "starajace sie w 2009".
Zapraszam do natychmiastowego przeniesienia sie, cobysmy to zrobily szybko i sprawnie i kontynuowaly nasze pogawedki na nowym forum


A temu z 2008 podziekujmy za to ze moglysmy sie tu spotkac, podzielic wiedza i doswiadczeniami, podeprzec na duchu, po prostu byc ze soba...
 
Ojejku dziewczyny to nie tak :( ja bylam u lekarza ale powiedzial ze jak zdrowa para to 12 mc poszlam do drugiego trzeciego kazdy mnie odsylal.....jak cora miala rok wykryto u mnie guza szyi lekarze dali w razie niepowodzenia 4 tyg wiec...szpital operacja potem czekanie na wynik dochodzenie do zdrowia...i bylo ok jak calkowicie wrocilam do siebie poszlismy znow do gina ale mc po wizycie (wzielismy skierowania itp pelna para) pochorowala sie moja mala dosc ciezko glownie bylam z nia w szpitalach stres siedzenie przy lozeczku a miala 2 latka ciagle naklucia pekajace zylki do pracy nie chodzilam bo srednio 3 tyg w mc byla chora nie bylo mowy wtedy o 2 wiec musielismy przerwac staranka za duzy stres i w sumie nerwowka ja mieszkalam w szpitalach :( potem wyjazd pol roczny meza na delegacje i 3 lata zlecialo...To nie bylo 3 lata mc w mc...mimo wszystko decyzja o dzidziusiu urodzila sie u nas 3 lata temu :) a co do blokady to wg mnie wystepuje pod warunkiem ze sa inne badania zrobione: jajnikow, droznosc jajowodow itd itp nie chodzilo mi o hormonalne tylko no ale ok nie bedie sie z Wami dochodzic co prawda to prawda badania zrobic warto :))
 
Kochane

Wlasnie zalozylam nowy temat "starajace sie w 2009".
Zapraszam do natychmiastowego przeniesienia sie, cobysmy to zrobily szybko i sprawnie i kontynuowaly nasze pogawedki na nowym forum


A temu z 2008 podziekujmy za to ze moglysmy sie tu spotkac, podzielic wiedza i doswiadczeniami, podeprzec na duchu, po prostu byc ze soba...

jestem za a Wy :) fajnie tu z Wami:-)
 
reklama
kroptusia - jak ty dziewczyno wytrzymalas te 3 lata.. ja nie wytrzymalam nawet 2 mc tylko zaraz po 2mc staranek udalams ie do lekarza.. no i wyszlo szydlo z worka.. takze trzymam kciuki zeby wszytskie doszly w czym problem...:):-D
Kochana nie zawsze jest zycie takie jakbysmy chcialy i wytrzymalam bo nie myslalam posypalo sie zycie pierw moje zdrowie potem corki ... wtedy czlowiek nie mysli o 2 dzidziusiu czy cos tylko drzy o zdrowie i zycie dziecka ktore juz ma czy swoje "co bedzie jak mnie zabraknie...." co noc w szpitalu wylam w poduszke...Teraz kiedy w koncu wszystko wrocilo do normy (o czym nizej napisalam) umowilam sie wlasnie do gina na monitoring i badania....nie zawsze jest tak jakbysmy chcialy widocznie tak musialo byc pierw te choroby moj guz a potem mala bym teraz mogla spokojnie zajsc w ciaze nie wyobrazam sobie wyboru jak mialam guza "albo pani zycie albo nienarodzonego dziecka"
 
Do góry