Lo mako kobiety!!!! mnie tylko przez weekend nie bylo!!! a nadazyc ciezko!
Aga - juz pisalam, wygladlas super a tesciowa jak tesciowa...ehhh...Ale po tym wszystkim co juz nam pisalas to chyba po niej raczej trudno spodziewac sie czegos pozytywnego. wiec parzac na to z przymruzeniem oka- jej zachowanie nie bylo niczym niespodziewanym
bandyta - to uwazaj na siebie
Zawsze mozesz tez sprobowac jagod/borowek I bananow - tez "zatykaja" I w przeciwienstwie do wegla sa smaczne
pustiszi - tez mi sie wydaje ze za 1200zl ciezko bedzie kupic 3w1. Lepiej chyba troszke dolozyc no albo jak dziewczyny pizza uzywke.
Co do wagi to ja sie troche doluje bo mam juz 7+
I nie wiem co to bedzie na koniec ciazy kiedy to tyje sie wiecej I szybciej
A poza tym mialam koszmarna nocke...again... Maly ma okrony katar I do tego kaszle...Jak spal na pleckach to mu splywalo, krztusil sie I placz...Jak na brzuszku to mu katar nochala zatykal I placz
Ahhhh jo. O 4.30 juz sie obudzil I powiedzial ze on juz nie sce nyny
I siedzialam u niego przy lozeczku z 15 min...po czym stwierdzilam ze szkoda I jego meki I mojej I zabralam go do oddzielnego pokoju I tam polozylam sie z nim, potulilam I zasnal... Poszlam godzine pozniej do pracy zeby babel chociaz troszeczke odespal
A ja jak zombie
No coz...uroki macierzynstwa