reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zespół policystycznych jajników

reklama
Witam dziewczyny:-):-):-) na pewno jesteście w temacie to mam pytanko,5,5 roku temu urodziłam synka,od 2.5 roku staramy sie o 2 dzidzie kilka dni temu stwierdzono u mnie PCO moja pani gin,kolejna zresztą od razu skierowała mnie na laparoskopie wykonała tylko cytologie no i usg dopochwowe gdzie stwierdziła PCO.Zaszczepiłam się na żółtaczke i we wtorek ide do szpitala ustalić termin operacji ,dziw mnie jednak fakt że nie przepisała mi żadnych leków czy to normalne powiedziała, jak ją zapytałam o jakies leki że tu tylko zabieg pomoże ja jeszcze nie bardzo orientuje sie w tym całym PCO poczytałam co nieco ale wszędzie piszą o leczeniu farmakologicznym bardzo prosze powiedzcie co o tym myślicie.
 
moim zdaniem prawdopodobnie masz zbyt dużo cyst wokoł jajników i dlatego dostałaś odrazu skierowanie ale to jest tylko moie zdanie i niekoniecznie mam rację
 
Dzieki wielkie;-) zobaczymy co powie mi jutro lekarz,mam jeszcze jedno pytanko tak sobie pomyślałam,że może warto sprawdzić mojego męża tak na wszelki wypadek jak tam z jego żołnierzami,ale czy jest to sens skoro mam już stwierdzone PCO
 
Witaj,
ja również mam PCO i mężulek na badania ma sie wybrać. Tyle, że u mnie na razie nikt nie wspominał o laparo.:confused:
 
No to dzisiaj jedziemy do Katowic na badanie nasienia,zobaczymy a jutro dopiero bede w szpitalu na umówienie zabiegu jak juz bede miała wyniki nasienia to się wykluczy?że cos może z plemnikami nie tak.Fajnie że jest takie forum my biedne
PCO musimy sie wspierać bardzo dzieki za zainteresowanie sie moja osoba dzięki:) pozdrawiam wszystkie Panie:-)
 
Hmm dowiedziałam się jakieś 3 lata temu. Zaczęłam wtedy stosować anty, bo ginka powiedziała, że po odstawieniu będzie mi łatwiej zajść. I tak tez było. Odstawiłam anty w styczniu i nie dostałam juz @, bo okazało sie, że jestem w ciąży. Nie staraliśmy się wtedy, tylko powiedzielismy sobie "co będzie to będzie". Poroniłam w kwietniu w 11 t.c. Trochę odczekaliśmy i od sierpnia mamy monitoring. Okazało się, że nie ma owulacji. Lecę teraz na wspomagaczach. Wczesniej luteina na regulację - nic nie dała. A teraz Clo. To mój pierwszy cykl. Jeszcze nie wiem, czy będą efekty.
Życzę powodzenia:-)
 
ojej ile tu nowych koleżanek :O super cieszę się ogromnie bo wątek lekko przymierał ;-)
ja już trzeci tydzień tak okropnie się czuję że nie mam nawet siły usiąść do kompa ale cały czas trzymam za was kciuki no i jestem żywym przykładem na to że z pco da się zajść w ciążę a nowym koleżankom które chcą zgłębić swą wiedzę na temat tej przypadłości polecam przeczytać ten wątek a przy okazji przekonacie się że dziewczyny z pco też są szczęśliwymi mamami &&&
 
reklama
hej dziewczyny ja tez mam pco i mialam torbie na jajniku i po 4 miesiacach stosowania tabletek anty torbiel zniknal....
jeszcze przez 2 miesiace bede brac te tabletki i potem razem z mezem bedziemy starac sie o dziecko..
wczesniej staralismy sie o dziecko rok czasu i nic ponniewaz nie bylo owulacji i mam 12 niepeknietych pecherzykow graffa...
mam nadzieje ze po nowym roku zajde w ciaze
 
Do góry