reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wilczy apetyt mojej dwu miesięcznej córeczki.

Dołączył(a)
17 Styczeń 2013
Postów
11
Miasto
Zgierz
Witajcie ! Mam problem z karmieniem mojej 9 tygodniowej córeczki. Początkowo próbowałam karmić ją piersią, jednak wciąż musiałam dokarmiać mm, bo pokarmu bylo coraz mniej. Ostatecznie z bolem serca podjęłam decyzję o przejściu na butelkę, nie chciałam by córcia wciąż była głodna. Cały miesiąc spędziłam na kanapie dostawiając ją do piersi przez kilka godzin, a ona i tak domagala sie jedzenia - ja po porstu mialam coraz mniej pokarmu- i przed snem dostawala butelke. Jednak po przejsciu na mm nadal mam ten problem. Ciezko nam zachowac dluzsze przerwy miedzy posilkami, bo ona po prostu pochalania kazda porcje, nigdy nie zostawia ani kropelki. Dawalam jej 6 razy dziennie po 120 ml i zawsze zjadala do konca, a to teoretycznie (wg. tabeli producenta na opakowaniu) maksymalne porcje jakie powinna zjadac. Zachowanie 4 godzinnych przerw jest po prostu niemozliwe, domaga sie jedzenia znacznie czesciej. Pomyslalam wiec, ze zmienie taktyke i dam jej czesciej mniejsze porcje- po 90- 100 ml 7 razy dziennie (na dobranoc nadal dostaje 120 ml) ale widze, ze i tak jej malo.. Mam wrazenie, ze zjadlaby kazda porcje jaka bym jej dala. W nocy budzi sie dwa razy na jedzenie. Poradzcie prosze jak wybrnac z tej sytuacji, aby nie przekarmic corci, a jednoczesnie sprawic, by sie najadala?
 
reklama
Ja bym nie zwiększała częstotliwości, bo mogą być problemy z trawieniem mm. Może zmień mleko na mm z kleikiem ryżowym (nie pamiętam czy 1 już takie są)? Lub kup zwykły kleik i dosyp do mm (nie do każdej porcji, ale chociaż co którąś). My mieliśmy problem, bo synek strasznie ulewał i tak właśnie zrobić polecił nam lekarz. Pamiętam, że proponował właśnie kleik lub kaszkę (ale naturalną, nie smakową). Synek miał wtedy 4 tygodnie.
 
Dwumiesięczne dziecko ma prawo jeść częściej a mniej, 4 godzinne przerwy są często za długie między karmieniami. Mój synek, też był na mm i niegdy nie miał takich przerw. Jadł co 2 godziny,a czasem nawet co 1,5. W nocy jadł 3-4 razy. Tak więc myślę, że spokojnie możesz dawać jej częściej, a mniejsze porcje. Ja bym nie zatykała dziecka kleikiem!!!! to dopiero się długo trawi....
 
Ja bym zmienila mleko mm na mm dla glodych dzieci, u mnie to zadzialalo :tak:. A 4 godz. to naprawde za duze przerwy.
 
"to teoretycznie (wg. tabeli producenta na opakowaniu) maksymalne porcje jakie powinna zjadac" to tylko sugerowane porcje. Dziecko może jeść więcej i mniej, nic mu się nie dzieje.
A 4 godzinne przerwy między jedzeniem u 9 tygodniowego dziecka? Nie wiem skąd to wzięte,ale nawet człowiek dorosły powien jeść co maksymalnie 3 godziny, a Ty oczekujesz od 9 tygodniowego maleństwa jedzenia co 4 godziny, to wręcz straszne.
 
Troche nie rozumiem. Chcesz glodzic swoje dziecko? Jak chce jesc to jej daj bo jest glodna. Ja karmie na zadanie. Spi dlugo bo srednio 4h a jak sie budzi to zjada 120-150ml. Przybiera na wadze prawidlowo. Co pisza ns opakowaniu mleka...nie biore tego pod uwage.
 
"to teoretycznie (wg. tabeli producenta na opakowaniu) maksymalne porcje jakie powinna zjadac" to tylko sugerowane porcje. Dziecko może jeść więcej i mniej, nic mu się nie dzieje.
A 4 godzinne przerwy między jedzeniem u 9 tygodniowego dziecka? Nie wiem skąd to wzięte,ale nawet człowiek dorosły powien jeść co maksymalnie 3 godziny, a Ty oczekujesz od 9 tygodniowego maleństwa jedzenia co 4 godziny, to wręcz straszne.

Nie oczekuję,po prostu czytam opakowanie. A karmię częściej, jednoczesnie martwiąc się, by jej nie przekarmic, bo wiem, że duzo latwiej to zrobic mm. 4 godzinne przerwy zdarzają nam się tylko w nocy, w dzien najczęściej je co max. 2,5 - 3 godziny.
 
Absolutnie nie chcę głodzić! Nie wiem skąd taki wniosek. Szukam jedynie porady mam doświadczonych w tym temacie, bo nie chce zrobić mojemu dziecku krzywdy i biegać z butelką na każdy płacz. Chciałam jedynie wiedzieć, czy faktycznie można nie sugerować się zbytnio tym co pisze producent na opakowaniu, co od dłuższego czasu tak naprawdę robię.
 
Jukajula, moim zdaniem wszystko jest ok, mała musi przeyzwyczaić się do mm. Ja transferowałam moją córę w 5, tygodniu życia i na początku byłam przearażona ilością mleka, którą pochłaniała. Zjadała po 10-12 razy na dobę przez pierwsze 2 tygodnie na mm, znalazłam nawet zapiski kiedy i ile jadła. A jadła ok. 850-950 ml w ciągu doby! Tyle widocznie potrzebowała, była dzidziusiowo zaokrąglona, nie gruba. Po tych pierwszych tygodniach wszystko zaczęło się normować i systematycznie redukowałyśmy liczbę posiłków i wydłużałyśmy przerwy. 4 godziny? Tyle nie jest w stanie wytrzymać nawet teraz, kiedy ma już 5 miesięcy, za to przespała pięknie ostatnie 4 noce bez karmienia przez ok. 10 godzin. Wszystko w swoim czasie, informacja na opakowaniu to raczej sugestia producenta, nie sztywne wytyczne. Daj jej przez kilka dni tyle, ile potrzebuje, karm na żądanie jak piersią i zapisuj. Może jak zje więcej w dzień, mniej będzie chciała wieczorem?
 
reklama
Przepraszam, że tak wchodzę w wątek, ale proszę bardzo o pomoc.
Jestem studentką 3 roku dietetyki na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Prowadzę badania dotyczące spożycia i suplementacji wit D u kobiet w okresie laktacji i ich dzieci. Wyniki przeprowadzonego badania przedstawię w swojej pracy licencjackiej. Byłabym bardzo wdzięczna, jeśli poświęciłaby mi Pani chwilę czasu na wypełnienie anonimowej ankiety i opisała swój jadłospis z dnia poprzedniego.
Dziekuję bardzo!
https://docs.google.com/forms/d/1K1pYEBoxzgdriRGBFrWJ5nRbBXFlO-IsAVxVhhqXX_E/viewform
 
Do góry