reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nagły lęk przed zaśnięciem u niemowlęcia

Poldka

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
1 Kwiecień 2015
Postów
117
Drogie mamy,
Potrzebuję porady w sprawie mojej 5,5 miesięcznej córeczki. Do tej pory ładnie spała. W dzień czasami zasypiala sama, czasami wystarczyło pogłaskać i lekko bujać w wozeczku, a czasem przy piersi. Na noc zasypiała zazwyczaj przy piersi, ale w nocy ładnie spała i tylko raz się budziła. Natomiast od tygodnia jest innym dzieckiem. Jak tylko przychodzi pora spania to jest wielki krzyk i płacz. W ogóle nie pozwala się położyć, preży się i wierzga tak że ciężko ją utrzymać, uspokaja się tylko trzymana pionowo i usypia w końcu ze zmęczenia po bardzo długim czasie. Do tego wybudza się ze strasznym płaczem.
W naszym życiu miala ostatnio miejsce rewolucja i mam okropne wyrzuty sumienia, że to przez moje nerwy i stres ona tak się teraz meczy. Nie mam pojęcia jak jej pomóc i co zrobić żeby wszystko wróciło do normy. Ma ktoś może podobne doświadczenia?
 
reklama
Prawdą jest, że zwłaszcza w tych pierwszych miesiącach po urodzeniu dzieci szczególnie mocno odczuwają emocje swoich mamuś. Jeżeli ostatnio mialyście obie sporo przeżyć to faktycznie może to się w tej chwili "odbijać" na córeczce. Z drugiej strony jest ona w fazie intensywnego rozwoju i dużo różnych bodźców w ciągu dnia może również mieć wpływ na jej zachowanie. Myślę, że najważniejsze żebyś zadbała o siebie i swoje samopoczucie, bo twój spokój będzie najlepszym lekarstwem dla maluszka. Wyrzuty sumienia tylko pogorszą sytuację, a ty chcesz rozwiązania, a nie zadręczania się. Jeśli potrzebujesz wsparcia, bądź pomocy napisz do mnie na pw.
pozdrawiam i będzie dobrze
 
Dzięki za odpowiedź :) staram się teraz nadrabiać spokojem i opanowaniem i nawet mi to wychodzi. Z małą jest odrobinę lepiej, ale jeszcze długa droga przed nami. Zastanawiam się co mogę zrobić żeby była spokojniejsza i lepiej spala. Teraz w nocy wstaje do niej chyba z dziesięć razy. Wystarczy ze jej smoczek wypadnie a już jest jeden wielki jęk.
 
Sprawdzałam, ale ząbków ani śladu. Zresztą ona w dzień jest wesoła i ładnie się bawi, tylko gdy kładę ją spać to zaczynają problemy.
 
Stały rytm dnia plus wyciszajace zajęcia juz od 17..do tego zero tv oczywiście. Dziecko w tym czasie już zaczyna dużo odreagowywac. U nas było to samo. Zobacz mój post pt psycholog terapeuta pomocy ( nie mam teraz możliwości podlinkowac ) nas uratował spokój i dużo miłości do małego. Niby banał ale tylko codzienne rytuały w ciszy i spokoju ( mimo że młode wrzeszczy i placze) pozwolą mu wrócić do równowagi. Powodzenia
 
reklama
Stały rytm dnia plus wyciszajace zajęcia juz od 17..do tego zero tv oczywiście. Dziecko w tym czasie już zaczyna dużo odreagowywac. U nas było to samo. Zobacz mój post pt psycholog terapeuta pomocy ( nie mam teraz możliwości podlinkowac ) nas uratował spokój i dużo miłości do małego. Niby banał ale tylko codzienne rytuały w ciszy i spokoju ( mimo że młode wrzeszczy i placze) pozwolą mu wrócić do równowagi. Powodzenia
Dziękuję za porady. Już przeglądałam kiedyś tamten post :)
Jest już dużo lepiej. Przede wszystkim sama musiałam się uspokoić, obserwowalam też małą i reagowałam na jej potrzeby, dzięki czemu ustaliłyśmy nowy rytm dnia i rzeczywiście dużo spokoju, miłości i cierpliwości sprawiły, że wszystko wraca do normy.
 
Do góry