reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

9 miesięczne dziecko do żłobka?

Dołączył(a)
4 Styczeń 2016
Postów
10
Miasto
Kraków
Hej.
Właśnie zwolniło się miejsce w żłobku.dla mojej córki. Najprawdopodobniej za miesiąc będzie już tam uczęszczała. Myślałam, że pójdzie tam trochę później, bo byliśmy daleko na liście a tu bach, dziś dostałam telefon. Czy któraś z Was posłała dziecko tak wcześnie do żłobka? Jak zniosły to Wasze pociechy? Martwi mnie to szczególnie, że moja córka od tygodnia nie odstępuje mnie na krok (pewnie taki okres), jeszcze nie siada samodzielnie (ale pełza) i w ogóle wydaje się taka... za malutka jeszcze. Proszę pomóżcie czuje, że to nie jest najlepszy pomysł, ale wiem też, że jak teraz nam przepadnie kolejka to nie wiem kiedy nas przyjmą jeszcze raz, a ja muszę wrócić do pracy w sierpniu. Dodam, że żłobek jest państwowy, ale każda mama jest mega zadowolona. Co sądzicie? Myślicie, że taki maluszek sobie poradzi?
 
reklama
Rozwiązanie
Zgadzam się z "Marciątko" .
Skoro córeczka była " w kolejce" i dostała się, widocznie jej to miejsce przysługiwało.
Nie jest zadaniem innych rodziców dbać o to, by inne dzieci miały miejsca w żłobkach i przedszkolach. To nie "wina " Kasi, ze musi wrócić do pracy, a miejsce zwolniło się akurat teraz.
Ja tez, chcąc zapewnić dziecku po przeprowadzce miejsce w wybranym przez nas przedszkolu , opłacałam je od września, gdy się dostała, mimo, że mogła zacząć chodzić dopiero od listopada. Co prawda, mieszkamy w Danii i tu sytuacja wygląda trochę inaczej, gdyż kazde dziecko ma zapewnione miejsce w żłobku czy przedszkolu, ale nie zawsze jest to to przedszkole, które akurat nam najbardziej odpowiada, na przykład ze wzgledu na dogodną odległość...
Moja mała " poszła" jak miała niecałe 7 miesiecy - 2 dni przed moim powrotem do pracy. Wszystko było
super :-) od samego początku do końca. Ja bardzo sobie chwalę żłobek, także nie martw się. Jeżeli dopiero w sierpniu wracasz do pracy, może na początek daj ją na 3-4 h, później wydłuższysz czas pobytu? Ja bym nie rezygnowała, jeśli udało Wam sie dostać do państwowego - my takiej szansy w ogóle nie mieliśmy, został nam tylko prywatny. Ogólnie uważam, że żłobek jest na prawdę fajnym miejscem dla dzieciaczków - maluszki super się rozwijają.
 
Obie moje córki zaczynały przygodę ze żłobkiem mając 6 miesięcy. Wybraliśmy żłobek państwowy i ani przez chwilę nie żałowaliśmy. Dziewczynki bardzo dobrze się zaaklimatyzowały. Pierwszy tydzień chodziły na 2 godzinki a potem stopniowo wydłużałyśmy czas.
 
Możesz przecież zapisać i przez jakiś czas nie posyłać dziecka. My tak robiliśmy.

Wybacz, ale dla mnie to nie do końca OK, wobec rodziców, którzy czekają na miejsce a muszą, zaznaczam raz jeszcze ''muszą'' oddać dziecko gdzieś pod opiekę. I nie mają czasu na zwłokę. Prywatne żłobki są drogie i nie każdego stać płacić taki wydatek i pracować tylko na żłobek.
 
reklama
Nessi nie zgadzam się. My czekaliśmy prawie rok na żłobek. Zapisy u nas w mieście są zawsze od września, wtedy podpisuje się umowę i płaci kasę. My posłaliśmy córkę do żłobka od października, bo tak było potrzeba jak chodzi o nasze plany zawodowe. Skoro Zosia się dostała, to to było jej miejsce, normalnie opłacone, a czy zaczęła korzystać z miejsca we wrześniu czy w październiku to i tak względem innych dzieci nie ma znaczenia.
 
Zgadzam się z "Marciątko" .
Skoro córeczka była " w kolejce" i dostała się, widocznie jej to miejsce przysługiwało.
Nie jest zadaniem innych rodziców dbać o to, by inne dzieci miały miejsca w żłobkach i przedszkolach. To nie "wina " Kasi, ze musi wrócić do pracy, a miejsce zwolniło się akurat teraz.
Ja tez, chcąc zapewnić dziecku po przeprowadzce miejsce w wybranym przez nas przedszkolu , opłacałam je od września, gdy się dostała, mimo, że mogła zacząć chodzić dopiero od listopada. Co prawda, mieszkamy w Danii i tu sytuacja wygląda trochę inaczej, gdyż kazde dziecko ma zapewnione miejsce w żłobku czy przedszkolu, ale nie zawsze jest to to przedszkole, które akurat nam najbardziej odpowiada, na przykład ze wzgledu na dogodną odległość od domu.
Wampirzycakasia, dziewczyny bardzo dobrze ci radzą, byś wykorzystała ten "nadplanowy " czas na aklimatyzację córeczki w żłobku. Dzięki temu masz szansę przejść to w miarę "bezboleśnie". Pamiętam, gdy to ja oddawałam moją córeczkę do mini-złobka. Najpierw mogłam być z dzieckiem te kilka godzin, potem , stopniowo, moja obecność się skracała, a dziecko w tym czasie aklimatyzowało się, przyzwyczajało do opiekunki itd. Wykorzystaj szansę :) . To naprawdę cenna możliwość :) . Powodzenia w waszej złobkowej przygodzie :)
(PS- w Danii większość dzieci zaczyna złobek w wieku ok 9-10 mcy, wynika to z "kalendarza urlopu macierzyńskiego" , który akurat wtedy większości kobiet się konczy ).
 
Rozwiązanie
reklama
Do góry