reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Powiedzcie mi czy można się jakoś do transferu mrożonego zarodka przygotować? Chciałabym podejść po Nowym Roku.

IMSI, 2 dwudniowe zarodki - nieudane
 
Dora, przykro mi :(
Wiesz, będziemy pewnie razem do crio podchodzić, ja pewnie mniej więcej w tydzień po Nowym Roku. To będzie mój pierwszy transfer. A mrozaczek jest z którego dnia?


Napisane na iPad w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja w 12 dpt miałam 3,42 a w 14 już 0,42 odstawiłam leki 14 dnia okres dostałam za kolejne 4 dni zarodki miałam dwa 3 dniowe bardzo dobrej klasy i niestety tak jak Ciebie intuicja też Mi mówiła że nic z tego.... Ja mam jeszcze dwa mrożaki i następne podejście mam na cyklu naturalnym. Pierwsze myśli są ciężkie ale z dnia na dzień Ja mam coraz większą nadzieję że i do Mnie uśmiechnie się słoneczko także nie dawaj się złym myślą Kochana!

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
Mój mrozaczek tez jest 3 dniowy. Ja czułam, że się nie uda. Gorzej wczorajszy wynik przyjął mój M [emoji20] I tez mu tłumacze, że się uda i głowa do góry.

IMSI, 2 dwudniowe zarodki - nieudane
 
Ja osobiście z przygotowań to zamierzam unikać przedszkolaków bo wszędzie infekcje :) No i feminbion, wit d3, magnez muszę kupić. Pyłek pszczeli, akurat mam. Kupię sobie ananasa na pare dni przed - nie wiem czy pomoże ale zrobię sobie z niego magiczny rytuał, zagryzę nim stres... ;) I czerwonym winem zamierzam się opijać jak endo będzie rosło... Tyle, że pewnie bezalkoholowym. A co tam, jedno smaczne, drugie też... Orzechy to samo ;)

A przede wszystkim pilnuje tsh, staram się zbić poniżej 2

Napisane na iPad w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dzień dobry, dziewczyny nie załamujcie się - my po prostu musimy trochę dłużej poczekać. Wszystkim pozytywnym betom gratuluję z całego serca, daje mi to siłę i nadzieję na dalszą walkę ! Byłam z moim mężem na kilka dni w Zakopanem, odstresowałam się wiśniówką, jagodówką a szczególnie malinówką i od jutra wracam do pracy. Kolejne podejście luty, marzec. Nie mamy mrozaczków niestety i wszytko trzeba zacząć od nowa.. no nic mimo, że mało się ostatnio udzielam to cały czas tu jestem i wam kibicuję :) pozdrawiam serdecznie [emoji8]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dora,
Zadko ktorej tutaj udaje sie za pierwszym razem.(sa takies szczesciary)..bardziej pomiedzy 2a 3.Powinnas twojemu mezowi wyjasnic,ze to tylko metoda leczenia i tutaj nie ma cudow.Kazde podejscie to jakies 25%sukcesu i zaden lekarz ci nie powie ,ze na pewno tym razem sie uda,bo tego nikt ci nie zagwarantuje.Wszelkie wspomagacze,tez nie.Wiem ,jak to boli,kiedy sie traci nadzieje,ale poddawajcie sie i sprobujcie troche spokojniej do tematu podejsc.Wiesz,ze w ciaze sie w glowie zachodzi,to pierwsze i najwazniejsze,zdanie sobie sprawy ,ze nie bedzie lekko ale tez ze na swiecie sa juz miliony dzieci z in vitro,wiec dziala.Nie poddawajcie sie,popraw korone,cyc do przodu i mysl pozytywnie o kryo.:):):)
 
reklama
Mój mrozaczek tez jest 3 dniowy. Ja czułam, że się nie uda. Gorzej wczorajszy wynik przyjął mój M [emoji20] I tez mu tłumacze, że się uda i głowa do góry.

Eh, my tu siedząc na forum bardziej przyjmujemy do wiadomości, ze może się nie udać. Panowie czasem są za bardzo pewni bo nie maja kontaktu z porażkami, nie za bardzo biorą to pod uwagę. Mój nie czyta nic, wie ile mu powiem o wszystkim z in vitro związanym. Ale on nawet do lekarza pójdzie tylko, kiedy ja mu każę a nawet zapiszę. Jak był sam to przez parę lat ani jednego l4 poza ciężkim zapaleniem oskrzeli a może nawet płuc. Poszedł do lekarza jak prawie się przewracał...




Napisane na iPad w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry