reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze dzieci u lekarza - szczepienia, choroby, kontrole

Mąż poprawił humor Aga22 ;-):-) Ale i tak jestem zła, że tak późno do tego ortopedy idziemy... No trudno...

Już po szczepieniu - bez płaczu się obyło i czekamy...
 
reklama
my tez juz po szczepieniu, poplakala chwilke a potem zaczela gadac z pielegniarka:-Dpani byla w szoku i powiedziala, ze dziecko bardzo dobrze sie rozwija:tak:
 
Malaga a musisz koniecznie pieluszkować Piotrusia?:confused:
ja tego w ogóle nie robiłam:zawstydzona/y: i mała ma bioderka zdrowe, odwodzenie w normie i już do ortopedy chodzić nie musimy:-)
 
Malaga a musisz koniecznie pieluszkować Piotrusia?:confused:
Pani doktor powiedziała, że jest dobrze, ale żeby popieluszkować jeszcze przez 3 tygodnie, żeby było bardzo dobrze.. Pieluszkuję go teraz głównie na noc, w dzień wcale :zawstydzona/y: Nie mam siły go w tej pieluszce nosić, a on jest marudny, bo się ruszyć nie może.. dlatego dałam sobie spokój w dzień..

No i dlatego chciałabym już iść do tego ortopedy po rozgrzeszenie ;-) Chcę usłyszeć, że już nie trzeba pieluszkować a tak to się martwię, czy dobrze robię, czy nie zaszkodzę tym, że nie jestem konsekwentna w tym pieluszkowaniu...
 
Pani doktor powiedziała, że jest dobrze, ale żeby popieluszkować jeszcze przez 3 tygodnie, żeby było bardzo dobrze.. Pieluszkuję go teraz głównie na noc, w dzień wcale :zawstydzona/y: Nie mam siły go w tej pieluszce nosić, a on jest marudny, bo się ruszyć nie może.. dlatego dałam sobie spokój w dzień..

No i dlatego chciałabym już iść do tego ortopedy po rozgrzeszenie ;-) Chcę usłyszeć, że już nie trzeba pieluszkować a tak to się martwię, czy dobrze robię, czy nie zaszkodzę tym, że nie jestem konsekwentna w tym pieluszkowaniu...
Biedny ... Pociesz sie że już niedługo :tak:Na pewno mu nie zaszkodzisz jeśli jest dobrze. Bądź spokojna. Ale każda mama wie najlepiej co jest dobre dla jej dzidziusia:tak:
 
Byliśmy dzisiaj z córeczką u ortopedy na kontroli bioderek i jest "piknie" :-)
Kazał jednak nadal kłaść jak najwięcej na brzuszku (bo twierdzi, że dzieci, które nie leżą lub nie lubią leżeć na brzuszku są chore :crazy: ...dziwna teoria :dull: jakoś nie wierzę, że wszystkie dzieci uwielbiają leżeć na brzuszku, a te co nie to są chore :sick: ) i pokazał jak teraz należy nosić malucha. A więc już nie brzuszkiem do brzuszka tylko na biodrze z maksymalnie rozchylonymi nogami dziecka opatulajcymi mój brzuch i plecy :happy:
 
bo twierdzi, że dzieci, które nie leżą lub nie lubią leżeć na brzuszku są chore :crazy:
Hi hi, mój synuś w nocy się obudził o 24:00 żeby się przewrócić z brzucha na plecy. Niezbyt mu wychodziło, skopał sobie całą pościel, w końcu się zlitowałam i go przewróciłam. Ale dalej był niezadowolony, więc obróciłam go z powrotem na brzuch. A on znowu zaczął się spindrać i w końcu się obrócił sam, po czym położony na brzuszku sobie usnął. Nie wiem co to miało znaczyć. Może chciał sprawdzić, czy potrafi :-D.
 
Moja dopóki się nie przebudzi może spać na brzuszku. Ale jak tylko się przebudzi to jest płacz. Skubanej nie chce się podnieść głowy, żeby przełożyć ją sobie na drugą stronę tylko wpycha coraz mocniej w materac i się poddusza :eek:
 
Acha, mam jeszcze pytanie. Czy wam ortopeda też kazał przyjść na wizytę jak cytuję: "dziecko samo was przyprowadzi"? Nam powiedział, że właśnie teraz córcia sama ma nas do niego przyprowadzić, czyli mamy przyjść jak zacznie chodzić.
 
reklama
Do góry