@susana, ja też nie do końca
jeszcze dobrze czuję się na listopadowych mamach, nie podchodzę tak beztrosko i z takim zapałem do ciąży jak za pierwszym razem. Nie głoszę całemu światu. Jestem raczej opanowana i spokojna (co do mnie niepodobne!) i w ogóle cieszę się, że w tej ciąży jestem. Cieszę się tym dniem, który jest.
Ale powiem Ci, że połowe mam jest po poronieniach (tez nawracających), co mnie zaskoczyło, że aż tyle kobiet ma taki problem.Z tym, ze chyba tylko ja się diagnozowałam i jestem na zestawie.
O ,
@agatush, moja równolatka :* co słychać?