Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ten zastrzyk wyciszający macicę to atosiban. Mi dr G za każdym razem proponuje nacięcie osłonki. Co do NK i intralipidu to pewno odeśle Cię do immunologa. A jakie masz TSH?? Acard jest bez recepty i ja brałam rano fragmin a wieczór acard a teraz miałam i plastry i eftrofem
w gyncentrum tego nie robią, tylko usg a na karcie stymulacji są tylko rozpisane lekiNo Np. Mi po gonapeptylu zrobiła się torbiel. Okazało się, ze mój organizm nie reaguje na gonapeptyl tak jak trzeba, czyli dostatecznie mocno nie wycisza mi jajników. Teraz będę brała tylko jeden zastrzyk, wiec raczej nie stanie się nic ZłegoCiszę się, ze przystąpiłas z takim zacięciem do tego i masz w sobie tyle woli walki.
Tak poza tym mi na każdej wizycie lekarz mówił ile mam pęcherzyków i mi je pokazywał. Na kartę stymulacji Ci nie wpisywał ilości?
Mnie bolal od nieudanego transferu bolal prawie caly czas.Tylko ze byl to transfer swiezaczka dwa dni po punkcji
Dziwne. @MoKa ma racje może nie chcieli jej powiedzieć żeby nie przerwała stymulacji.
BardzoNo ja jutro już 29tc. To źle, że z wami to dalej jestem ??
Dobrze byłoby żeby było dobrze
Tak łatwo się mnie nie pozbędziecie.
Powiedzcie mi dziewczyny jak długo lezalyscie czy odpoczywalyscie po transferze? Nie wiem kompletnie jak mam się zachować żeby było dobrzeczy tylko leżeć czy obiad mogę zrobić. Czy się schylać czy nie. Jaka schiza.
Nachylalam się ba! Sama sobie nawet wiązalam sznurówki 
Nawet po 3 przysiady robilam dziennie :-) L4 mialam tylko w dniu transferu i pierwszy dzień po a potem normalnie chodzilam do pracy. Mam pracę biurową. Do bety nie robilam dużych zakupów i nie mylam podłogi. Pierwszy transfer nieudany, drugi udany :-) Myślę że nie warto schizowac :-)
W moim przypadku pierwsze 4 dni leżałam transfer nie udany,kolejny transfer leżałam szczerze aż do bety i również transfer nie udany. Teraz jestem już po 3 i tylko 4 dni leżałam, a w 5 poszłam do roboty. Ciężko dość pracuje i powiem co ma być to będzie....wszystko w rękach Boga. Najdziwniejsze to, że w pierwszej mojej klinice po transferze kazali normalnie funkcjonować, latać do pracy i również 2 transfery nie udaneJa parę dni bardziej się oszczedzalam. Ale nie lezalam non stop. Myślę że spokojnie mozesz zrobić obiad tylko nie podnos ciężkich garnków [emoji14] Nachylalam się ba! Sama sobie nawet wiązalam sznurówki
Ale ja też się tam leczę. Miałam IVF w 3 klinikach i tylko w jednej mi spisywali
