Wiem co czujecie, znam kłucia w pochwie, ciągnięcia w podbrzuszu, uczucie gniecenia, skurczu, bóli okresowych, miałam tego typu akcje w pierwszym trymestrze.
Bałam się jak objawy występowały oraz jak nagle przechodziły ale wszystko było w porządku, organizm pracował i tak jak jedna nie ma żadnych objawów tak druga czuje się jakby pociąg po niej przejechał. Pierwsze objawy przechodzą w poźniejsze kopanie po pęcherzu i żebrach, bezsenność, bóle bioder, kregosłupa, zgagę itp. mogę długo wymieniać, po prostu każdy etap ciąży rządzi się własnymi prawami

Pamiętajcie jak macie jakiekolwiek obawy kontaktujcie się z lekarzem (sama kilka razy uslyszałam że jestem przedrażliwiona ale tu chodzi o zdrowie maluszka i wasze) ale nie wyszukujcie u siebie nic na siłę, jeżeli będziecie się skupiać na każdym objawie to nie wyrobicie nerwowo, a stres w naszym stanie nie jest wskazany.
Mi obecnie zostały 22 dni do terminu porodu i mam nadzieję że spokojnie doczekacie do etapu na ktorym ja jestem oraz czekają nas terminowe i szczęśliwe rozwiazania