reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Pani doktor popiera mój pomysł żeby trzymać do 5 doby. Też uważa że u mnie zwiększy to szanse. Ostateczną decyzję podejmiemy jednak z doktorem M. mam u niego wizytę 4 godziny po punkcji więc już choć będzie wiadomo ile jest jajek w ogóle. Wtedy też pewnie decyzja czy jak będzie więcej i wszystkie będą się ładnie rozwijać to dajemy dwa czy jeden. My z mężem chcielibyśmy dwa. Na razie modlę się tylko by było 6 ładnych jajek i żeby wszystkie 6 się ładnie zapłodniło i dzieliło...

Dzięki też dziewczyny za podpowiedź z l4 u mnie w pracy co druga osoba chora i zarażają a jak bym przez nich się zaraziła to byłaby lipa na maksa a tak już od dziś skupiam się na sobie i jajkach i pełen relaks :)
Slyszalam ze juz zmienily sie przepisy ale nie sprawdzalam jeszcze tego teraz juz chyba mozna 8 zaplodnic. Takze kochana trzymam kciuki zebys miala komplet i 8 pieknych zarodeczkow
 
@Murawa powtórz betę, istotny jest przyrost
@Pixie_Dixie doskonale rozumiem co czujesz, ale tak jak dziewczyny pisały plamienia to rzecz bardzo częsta...mi to lekarka tłumaczyła, że ten zarodek na siłę został do macicy przyklejony i ona ma prawo się buntować, różnie reagować....z czasem (16tc-20tc) przeważnie to się normuje. a znam przypadek znajomej, która całą ciążę takie plamienia miała i urodziła zdrową córeczkę. a na tętno co lekarz mówił?
 
Po wizycie.
Lekarz mówi,ze wszystko z bąblem ok ma ponad 7 mm, tylko te plamienia, dzisiaj to w nocy cała wkładka i takie to brzydkie, brudne, brązowe. Nie wiem moze faktycznie jakis krwiak był i sie oczyścił chociaż lekarz nic nie widział.
Martwię sie a raczej zastanawia mnie jeszcze tetno( 113) ale mam nadzieje,ze to jeszcze wcześnie i maluszek nadrobi.
Myślałam,ze juz mi ulży po dzisiejszej wizycie, ale nic z tych rzeczy [emoji58] dalej ta niepewność...


"Będziesz szczęśliwa"-powiedziało Życie "...ale najpierw nauczę Cię być silną"
Pokaż zdjęcie tego małego cudu:) kochana teraz już nigdy nie będziesz spokojna, ja przed każdym usg się boję.. Ciśnienie mi mierzy po badaniu bo zawsze mam za wysokie, tak się denerwuje.. I tak już do końca życia, będziemy się martwić o nasze skarby :) :*
Kiedy kolejna wizyta?
 
Hej dziewczyny
W sumie nie wiem co mnie skłoniło do tego by po takim czasie się tu pojawić... Jestem po 2 próbach... Po pierwszej (czerwiec 2016) zaszłam w ciążę (świerzaczek) ale dotrwała ona tylko do 8 tygodnia... Serduszko przestało bić... Długo nie mogłam sobie poradzić że stratą dlatego na 2 próbę zdecydowałam się rok później z mrożonego zarodka... Zakończyło się ciąża pozamaciczną... Zostały mi jeszcze 4 zarodku (2 pojedyńcze i 1 podwójny)... Czemu in vitro? Mam endometrioze III stopnia i zespół niepękających pęcherzyków do tego wszystkiego niedrożne jajowody.. Jednym słowem 0% szans na naturalną ciąże... Nie wiem co zrobić by tym razem się udało by było w końcu wszystko dobrze... Aby marzenia się spełniły...

Dobra wyrzuciłam to z siebie chociaż było ciężko... Przed kolejnym podejściem mam jeszcze 3 miesiące i chce być jak najlepiej przygotowana może mi coś doradzić...
 
reklama
Hej dziewczyny
W sumie nie wiem co mnie skłoniło do tego by po takim czasie się tu pojawić... Jestem po 2 próbach... Po pierwszej (czerwiec 2016) zaszłam w ciążę (świerzaczek) ale dotrwała ona tylko do 8 tygodnia... Serduszko przestało bić... Długo nie mogłam sobie poradzić że stratą dlatego na 2 próbę zdecydowałam się rok później z mrożonego zarodka... Zakończyło się ciąża pozamaciczną... Zostały mi jeszcze 4 zarodku (2 pojedyńcze i 1 podwójny)... Czemu in vitro? Mam endometrioze III stopnia i zespół niepękających pęcherzyków do tego wszystkiego niedrożne jajowody.. Jednym słowem 0% szans na naturalną ciąże... Nie wiem co zrobić by tym razem się udało by było w końcu wszystko dobrze... Aby marzenia się spełniły...

Dobra wyrzuciłam to z siebie chociaż było ciężko... Przed kolejnym podejściem mam jeszcze 3 miesiące i chce być jak najlepiej przygotowana może mi coś doradzić...
Witaj,
Fajnie, że do nas piszesz, w kupie zawsze lepiej. Można się wyżalić, doradzić itd.itp.
Przykro mi ze względu na to co cię spotkało, ale też cieszę się, że się "podniosłaś" i próbujesz dalej.
Niestety to ciężka i wyboista droga. Ale damy radę, wszystkie :)
 
Do góry