Oczywiście cesarka to poważna operacja, przecięcie brzucha i macicy...Jednak jak wspomnę "naturalny" poród to wolę zasnąć i obudzić się z "dzieckiem na ręku" - wtedy przecierpi się już późniejszy ból powrotu do zdrowia.
a ja mimo całego długiego porodu, bólu i tego jak byłam poszyta bo mała mnie porozrywała to wolę jednak poród naturalny
jak sobie wspomnę jak mi małą wyciągnęli machała rączkami i nóżkami i jak poczułam jak uderza mnie nimi przy porodzie o uda i jak mi ją położyli taką płaczącą ja się w nią wtuliłam wzruszona ...zasapana ...w szoku to wolę w 100% poród naturalny nie wyobrażam sobie że mogłabym mieć cesarkę i nie przeżyć tego wszystkiego tak jak było
;-)
;-) grila


, zapewniam, ze nie masz się z czego odchudzać, no chyba, że masz 134