- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2017
- Postów
- 14
Pomocy..
Brakuje mi sil do usypiania mojej dwulatki.skończyło płaczem jej jak i moim.rytm dnia mamy taki sam,wieczorem kąpiel,bajka,powoli gasimy światło(zostaje lampka),przytulanie,buziak mówimy sobie dobranoc i odkładam ja do łóżeczka.wtedy się zaczyna..krzyk (zero łez),nie wiem co robić,jak tylko wezmę ja na ręce jest spokój..Ale wtedy budzi się w nocy i nie zasnie dopóki nie wezmę jej na ręce..próbuje przetrwać jej krzyk,nuce,glaszcze po głowie,trzymam za rękę,nic nie pomaga..macie podobne doświadczenia?dodam że od małego zasypiala sama..bunt dwulatka?od miesiąca co wieczór przeżywamy horror..
pozdrawiam
Brakuje mi sil do usypiania mojej dwulatki.skończyło płaczem jej jak i moim.rytm dnia mamy taki sam,wieczorem kąpiel,bajka,powoli gasimy światło(zostaje lampka),przytulanie,buziak mówimy sobie dobranoc i odkładam ja do łóżeczka.wtedy się zaczyna..krzyk (zero łez),nie wiem co robić,jak tylko wezmę ja na ręce jest spokój..Ale wtedy budzi się w nocy i nie zasnie dopóki nie wezmę jej na ręce..próbuje przetrwać jej krzyk,nuce,glaszcze po głowie,trzymam za rękę,nic nie pomaga..macie podobne doświadczenia?dodam że od małego zasypiala sama..bunt dwulatka?od miesiąca co wieczór przeżywamy horror..
pozdrawiam