Mam pytanie do dziewczyn, które już mają dzieci. Czy rzeczywiście każda ciąża jest inna? Mam teraz bardzo lekkie mdłości, które są naprawdę niczym w porównaniu do tego co było za 1 razem. Było mi koszmarnie niedobrze od rana do wieczora, często wisiałam nad kibelkiem mając nadzieję, że zwymiotuję i zrobi mi się lepiej, ale zwymiotowałam tylko jeden raz (nie zapija się chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym czekoladą na gorąco na mleku [emoji14] ). Teraz mnie mdli trochę, głównie rano, ale naprawdę nie jest to takie uciążliwe. Różnica też jest taka, że w 1 ciąży cycki były miękkie i niebolesne, a teraz bolą jak diabli. Martwią mnie jedna te mniejsze mdłości. Zastanawiam się czy to normalne? Czy może mieć znaczenie fakt, że wtedy byłam dużo młodsza (8lat), oraz dużo szczuplejsza (prawie 20kg) ?