Witajcie dziewczyny! Wreszcie mam chwile oddechu, zeby tu napisac. Na poczatku bardzo chcialabym ucalowac wszystkie kobietki, ktorych juz z nami "nie ma" :-( Bol byl niesamowity czytajac te wszystkie posty, az sie poplaklalam. Wierze i modle sie, ze jeszcze kiedys bedziecie cudownymi mamami i tak napewno bedzie,bo jak ja cos mowie,to tak ma byc i ma sie spelnic :-* :-* dzis juz postawilam jechac do szpitala,gdzie przyjmuje moj gin jak pisałam wam rano,bo od srody w zasadzie moj organizm nie chce przyjmowac nawet wody niegazowanej. Bylam w szpitalu,Z dziusiem wszystko ok,bo juz bylam taka przerazona, ze szkoda gadac. Dostalam 7 kroplowek i do domu,jutro kolejne. Ciesze sie z waszych udanych wizyt i oby tak dalej nasze grono zostalo w calosci.
Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom