Ja dziś mam taki kijowy dzień, hormony buzują. Jak gotowałam obiad najpierw oblałam się wodą, potem rozsypalam pieprz, następnie wysypalam cukier, a jak przyprawa jeszcze nie otwarta wpadła mi za lodówkę, której nie można odsunąć to miarka się przebrała i poszłam sobie popłakać. Mąż nie był w stanie zrozumieć o co mi chodzi.
