Już melduję 

W macicy czyściutko, gładziutko, książkowo (potwierdzone w 4D jakość HD 

)
Endo cienkie bo tylko 4,5mm, cykl oczywiście bezowulacyjny - jak to u mnie, kiedy mam cichą nadzieję na jakąś "nieplanowaną wpadkę", ale taki mój los 

Z zaleceń - zmiana lekarza w klinice 

 Wyżaliłam się trochę na tego mojego i psychicznie mi lepiej 

 Trochę poplotkowałam z moją Panią i zamiast się czymś martwić, to wyszłam z bananem na twarzy z gabinetu. Ogólnie moja Pani w immuno za bardzo nie wierzy, mówi, że jak tak byłam obstawiona lekami i nie pomogło to znaczy, że nie ma się co faszerować, zostało tylko próbować do skutku...
Mogłabym do niej chodzić codziennie na wizyty 
