reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwcowe mamy 2018

do niebotycznych cen za zdjęcia to jestem jakoś tam przyzwyczajona, bo znajomi są takimi super fotografami, co się mocno cenią... natomiast ja z ich usług nie korzystam, bo nawet po zniżce wychodzi kosmos :D
ja też myślałam o takiej sesjo niemowlakowo-rodzinnej, ale tu chyba skorzystam z polecenia znajomej. robiła podobną sesję, babeczka przyjechała ze sprzętem do domu i nie wzięła nawet połowy tego co piszesz... a zdjęcia fajne :) wiadomo, że wystawić po galeriach nikt ich nie będzie :D
Ja nie jestem znawcą tematu, ale wydaje mi się że za sesje z noworodkiem 600zł to strasznie dużo! A możesz podać kontakt do tej fotografki? :) Jak nie bierze aż tyle i jest godna polecenia to może też z jej uslug skorzystam? :)
@arica to dobrze, że nie pojechałam. Moja koleżanka była i mówi, że totalnie nic ciekawego nie bylo. Też bardzo rozczarowana jest.
Nie masz czego żałować, naprawdę. Mnie pocieszyła później buła z maczanką krakowską z Food Trucka, obok Starej Zajezdni. Wziełam wersję z sosem chrzanowym, bo wyczytalam, że chrzan moźe mi pomóc w walce z katarem.. Wypaliło mi gardło, ale katar sie jeszcze trzyma ;) Ale daje mu jeszcze troche czasu zanim czosnki zjedzone na chlebie i kilogramy imbiru w herbacie zaczną dzialać..
 
reklama
Hej dziewczyny :)
Wczoraj moje dolegliwości miały swoje apogeum... całkiem dobrze się czułam od rana, pierwszy raz od dawna, więc posprzątałam chatę, poszliśmy na dłuuugi niedzielny spacer i zakupy. Po powrocie do domu dramat. Skurcze takie jak nigdy dotąd. Zaczęłam je liczyć, było ich 20 (!) w ciągu godziny, w miarę regularnie. Do tego okropne kłucie w kroku jakbym miała tam wykałaczkę, conajmniej. Pojechałam do lekarza o godzinie 20, pobeczana i spanikowana, skurcze były tak mocne że nie mogłam oddychać. Zrobiono mi KTG i faktycznie skurcze wyszły dość mocne, ale serduszko biło tak jak miało, na szczęście. Trafiłam na SUPER lekarkę jak na warunki tutaj, zrobiła mi USG, wybadała mnie tak jak tylko mogła. Z szyjką w miarę ok, 27mm więc jeszcze nie ma paniki. Ale te skurcze... Lekarka sama stwierdziła że są niepokojące, dostałam tabletki (nie wiem co to, podejrzewam że coś jak Polska no-spa) i mam ograniczać aktywność która powoduje u mnie skurcze. I z każdym takim epizodem przyjeżdżać na KTG. A kłucie? Moja córcia ułożyła się w pionie, przy czym główkę ma u góry a nóżki na dole... a że jest super aktywnym bobasem, to mam.
I o ile nażarłam się stresu jak nigdy dotąd, to W KOŃCU poczułam się zbadana i zaopiekowana, pierwszy raz odkąd jestem w ciąży...

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja nie jestem znawcą tematu, ale wydaje mi się że za sesje z noworodkiem 600zł to strasznie dużo! A możesz podać kontakt do tej fotografki? :) Jak nie bierze aż tyle i jest godna polecenia to może też z jej uslug skorzystam? :)

Nie masz czego żałować, naprawdę. Mnie pocieszyła później buła z maczanką krakowską z Food Trucka, obok Starej Zajezdni. Wziełam wersję z sosem chrzanowym, bo wyczytalam, że chrzan moźe mi pomóc w walce z katarem.. Wypaliło mi gardło, ale katar sie jeszcze trzyma ;) Ale daje mu jeszcze troche czasu zanim czosnki zjedzone na chlebie i kilogramy imbiru w herbacie zaczną dzialać..
jasne, podzielę się namiarami, tylko muszę najpierw je wziąć od znajomej :)

a co do chrzanu, to czytając o sosie chrzanowym to przypomniało mi się jak mnie babcia zawsze "wrabiała" w tarcie chrzanu na wielkanoc. to był taki prawdziwy chrzan z ogródka, o mocy ogromnej i za każdym razem jak mi się łzy w oku kręciły to babcia mi mówiła "powdychaj mocno zapachu, to ci przejdzie":D myślałam, ze mi drogi oddechowe wypali :D
 
@Ewa.se całe szczęście że wszystko ok... Nie dziwię się że wpadłaś w panikę też bym pewnie w takim stanie pojechała. Takie bóle krocza mam na szczęście rzadko ale mój dzidziuś jest główką do dołu i jak schodzi niżej to właśnie czuję wykałaczkę w kroczu.

Mój weekend całkiem niezły wczoraj przyjechały do mnie przyjaciółki trochę pogadałyśmy miło spędziłyśmy czas.
Dzisiaj planuję wybrać się na lumpki może coś fajnego wynajdę
 
@Ewa.se : Dobrze, że skończyło się dobrze :) I że Cię tak fachowo zbadali - zawsze to człowieka uspokaja. Pamiętam jak mnie w 17-18 tygodniu brzuch rozbolał, tak dziwnie, jakby skurcze, ale nie skurcze, bolało i puszczało i też się wystraszyłam. Pojechałam do szpitala, choć po drodze zastanawiałam się, czy mnie tam nie wyśmieją i dopiero jak mnie położyli, zrobili usg i na monitorze zobaczyłam, że dziecko się rusza, serce bije i usłyszałam od lekarki że wszystko okej, to się uspokoiłam. Lekarka stwierdziła, że to raczej od dolegliwości żołądkowych lub wyrostka, bo "ciążowo" wszystko jest prawidłowo. No i kamień z serca. Wróciłam do domu, przeleżałam resztę dnia i było okej!
Więc oszczędzaj się, do końca już krótki odcinek nam został! :)

@ZUZA.80 : U moich rodziców też rósł chrzan w ogródka, ale na szczęście tarł go zawsze tata. Ja jestem za miękka do takich rzeczy, czasem jak obieram cebulę to już mi łzy lecą ;)
 
Hej dziewczyny :)
Wczoraj moje dolegliwości miały swoje apogeum... całkiem dobrze się czułam od rana, pierwszy raz od dawna, więc posprzątałam chatę, poszliśmy na dłuuugi niedzielny spacer i zakupy. Po powrocie do domu dramat. Skurcze takie jak nigdy dotąd. Zaczęłam je liczyć, było ich 20 (!) w ciągu godziny, w miarę regularnie. Do tego okropne kłucie w kroku jakbym miała tam wykałaczkę, conajmniej. Pojechałam do lekarza o godzinie 20, pobeczana i spanikowana, skurcze były tak mocne że nie mogłam oddychać. Zrobiono mi KTG i faktycznie skurcze wyszły dość mocne, ale serduszko biło tak jak miało, na szczęście. Trafiłam na SUPER lekarkę jak na warunki tutaj, zrobiła mi USG, wybadała mnie tak jak tylko mogła. Z szyjką w miarę ok, 27mm więc jeszcze nie ma paniki. Ale te skurcze... Lekarka sama stwierdziła że są niepokojące, dostałam tabletki (nie wiem co to, podejrzewam że coś jak Polska no-spa) i mam ograniczać aktywność która powoduje u mnie skurcze. I z każdym takim epizodem przyjeżdżać na KTG. A kłucie? Moja córcia ułożyła się w pionie, przy czym główkę ma u góry a nóżki na dole... a że jest super aktywnym bobasem, to mam.
I o ile nażarłam się stresu jak nigdy dotąd, to W KOŃCU poczułam się zbadana i zaopiekowana, pierwszy raz odkąd jestem w ciąży...

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
@Ewa.se współczuję przeżyć i stresu :( dobrze, że Cię porządnie zbadali i wszystko się uspokoiło. dużo odpoczywaj, łykaj dodatkowo magnez i będzie dobrze :)

może ktoś Ci z Polski nospę dośle? nie jestem zwolenniczką jej łykania na wszelki wypadek, ale ona jest naprawdę super w takich sytuacjach
 
Hej dziewczyny :)
Wczoraj moje dolegliwości miały swoje apogeum... całkiem dobrze się czułam od rana, pierwszy raz od dawna, więc posprzątałam chatę, poszliśmy na dłuuugi niedzielny spacer i zakupy. Po powrocie do domu dramat. Skurcze takie jak nigdy dotąd. Zaczęłam je liczyć, było ich 20 (!) w ciągu godziny, w miarę regularnie. Do tego okropne kłucie w kroku jakbym miała tam wykałaczkę, conajmniej. Pojechałam do lekarza o godzinie 20, pobeczana i spanikowana, skurcze były tak mocne że nie mogłam oddychać. Zrobiono mi KTG i faktycznie skurcze wyszły dość mocne, ale serduszko biło tak jak miało, na szczęście. Trafiłam na SUPER lekarkę jak na warunki tutaj, zrobiła mi USG, wybadała mnie tak jak tylko mogła. Z szyjką w miarę ok, 27mm więc jeszcze nie ma paniki. Ale te skurcze... Lekarka sama stwierdziła że są niepokojące, dostałam tabletki (nie wiem co to, podejrzewam że coś jak Polska no-spa) i mam ograniczać aktywność która powoduje u mnie skurcze. I z każdym takim epizodem przyjeżdżać na KTG. A kłucie? Moja córcia ułożyła się w pionie, przy czym główkę ma u góry a nóżki na dole... a że jest super aktywnym bobasem, to mam.
I o ile nażarłam się stresu jak nigdy dotąd, to W KOŃCU poczułam się zbadana i zaopiekowana, pierwszy raz odkąd jestem w ciąży...

Napisane na SM-G955F w aplikacji Forum BabyBoom
Dobrze, że w końcu zajęli się Tobą jak powinni :) pewnie się przeforsowałaś I stąd cały ambaras ;) tak jak mówi Zuza, weź dodatkowo magnez 2 - 3 razy dziennie, też powinien pomoc na skurcze. Trzymam kciuki żeby było ok :)

Napisane na SM-J320FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ewa.se, dobrze ze pojechalas i wszystko sprawdzono! Najwazniejsze ze z maluchem wszystko w porzadku! :)

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry