Ja też. Jakoś mi tak głupio. Czy w banku, w sklepie czy u lekarza to czekam na swoją kolej. 
Wiem. Właśnie gadam z mamą , że musimy pierw jutro zobaczyć co powie komisja ze spółdzielni. I muszę sprawdzić czy ubezpieczalnia może coś zwrócić jeśli to nie z naszej winy się stało. 
Pytam bo mi cię żal. Ale nie będę więcej :* żeby ci nie przypominać i nie dołować. Trzymam kciuki żeby było tylko lepiej. 
A jeśli chodzi o K to ja mu jutro powiem co myślę na ten temat, dzisiaj nie ma sensu..
Po naturalnym ? Ooo. To bardzo długo Cię bolaly :/ 
Ja mam małe to by się przydał push up 
 
 
Zadzwonię jutro do właścicielki i jeszcze przeczytam dokładnie te dokumenty. 
A myślisz, że i ze spółdzielni i z ubezpieczalni jest możliwy zwrot kosztów ? Czy tylko z jednej placówki ?