reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Ja się może nie wypowiem... Zawsze totalna niezależna "Zosia samosia", a teraz nawet z górnej półki nie zdejmę nic sama albo nie przestawię garnka z zupą....
Ale jak w końcu będzie gdzie się przeprowadzić, to będę miała pomoc - poza O, to moja przyjaciółka z facetem przyjadą [emoji15]
Tylko najpierw niech będzie dokąd się przeprowadzić.... [emoji15]
To aż tak źle nie mam.. po za cięższymi rzeczami robię wszystko. Dlatego z całego serca współczuję... I na jakim etapie jesteście ? Zdążycie przed porodem ? Czy raczej na spokojnie po porodzie ?
 
Hej mamusie,

images.jpg

przeczytałam tę książkę i jestem zachwycona. Jest o tym, że poród to jest naturalny proces i ciało kobiety ma moc urodzić spokojnie, bez traumatycznego bólu.

(Tytułem się nie zrażajcie, bo wcale nie chodzi o hipnozę, tylko o relaksację.)

Polecam mamom, które chcą i mogą rodzić naturalnie, w intymnej, komfortowej, atmosferze, bez zbędnych medycznych ingerencji. Pewnie będzie się podobało tym z was, które mają coś wspólnego z jogą, albo medytacją.

Niestety nie znajduję tej książki po polsku, ale da się kupić na amazon po angielsku. Napewno są też jakieś strony po polsku na ten temat.
 

Załączniki

  • images.jpg
    images.jpg
    32,4 KB · Wyświetleń: 72
Zrobiłam parę dni temu zamówienie w gemini, i trafiłam na pasy poporodowe... Może mnie ktoś oświecić, po co to, i czy w ogóle jest potrzebne/przydatne/itd..? [emoji15]

I drugie pytanie, do naszych "weteranek" [emoji15]
Nosiłyście może w chuście?
Możecie się ewentualnie wypowiedzieć na temat chust ze smyka..?
Te pasy to żeby brzuszek sie obkurczyl szybciej , podobno dobre , ale nie wiem [emoji4]
 
Ja się może nie wypowiem... Zawsze totalna niezależna "Zosia samosia", a teraz nawet z górnej półki nie zdejmę nic sama albo nie przestawię garnka z zupą....
Ale jak w końcu będzie gdzie się przeprowadzić, to będę miała pomoc - poza O, to moja przyjaciółka z facetem przyjadą [emoji15]
Tylko najpierw niech będzie dokąd się przeprowadzić.... [emoji15]
Ja też się nie wypowiem nawet obiadu ugotować nie mogę co jest chyba jedna z najprostszych czynności , albo zobaczenie filmu w pozycji siedzącej to też problem [emoji15] ale dla małego wszystko oby tylko wszystko było oki
 
Ona ubezpiecza , numer konta w ogóle nie byl podany. Dopiero ja po zalaniu się tym zajęłam, za jej zgodą. Podalam numer konta, dane do korespondencji. Ponieważ odszkodowanie miało iść dla nas. Coś jej się odwidzialo i zrobiło się zamieszanie. Ale chyba przemyslala wszystko i zadzwoniła do mnie w południe, przeprosiła. Powiedziała , że postara się jak najszybciej wysłać upoważnienie żebyśmy mogli sobie remontowac. Więc póki co jest dobrze. Ale ile nerwów mnie to kosztowało ...

* no dobrze, to skoro ubezpiecza się gole mury to dlaczego odszkodowanie dostaniemy za meble w kuchni, panele itp.

* To jak się umeblujemy to możemy na własną rękę ubezpieczyć sobie meble? Czy skoro nie jesteśmy właścicielami mieszkania to z odszkodowaniem będzie tak jak teraz ? Należy się właścicielom ?

* A skoro ubezpiecza się gole mury, to gdyby nie były ściany naprawione, pomalowane, panele położone itp to myślisz , że ona by coś dostała ? Wątpię.. bo co by było przez wodę zniszczone ? Mur ? Przecież wyschnie i jest nie naruszony.. mieszkanie ubezpiecza się w całości chyba, z całą zawartością.
Nie można ubezpieczyc na siebie tego co nie jest Twoje :) to ładnie z jej strony, że Was nie wykorzystała a Wy macie doświadczenie na przyszłość :)
 
Ona ubezpiecza , numer konta w ogóle nie byl podany. Dopiero ja po zalaniu się tym zajęłam, za jej zgodą. Podalam numer konta, dane do korespondencji. Ponieważ odszkodowanie miało iść dla nas. Coś jej się odwidzialo i zrobiło się zamieszanie. Ale chyba przemyslala wszystko i zadzwoniła do mnie w południe, przeprosiła. Powiedziała , że postara się jak najszybciej wysłać upoważnienie żebyśmy mogli sobie remontowac. Więc póki co jest dobrze. Ale ile nerwów mnie to kosztowało ...

* no dobrze, to skoro ubezpiecza się gole mury to dlaczego odszkodowanie dostaniemy za meble w kuchni, panele itp.

* To jak się umeblujemy to możemy na własną rękę ubezpieczyć sobie meble? Czy skoro nie jesteśmy właścicielami mieszkania to z odszkodowaniem będzie tak jak teraz ? Należy się właścicielom ?

* A skoro ubezpiecza się gole mury, to gdyby nie były ściany naprawione, pomalowane, panele położone itp to myślisz , że ona by coś dostała ? Wątpię.. bo co by było przez wodę zniszczone ? Mur ? Przecież wyschnie i jest nie naruszony.. mieszkanie ubezpiecza się w całości chyba, z całą zawartością.
Zależy od ubezpieczenia... Ubezpieczenie murów jest od ognia i wody m.in i nieważne jakie są... Mury są tu traktowane jak mieszkanie... Nie mury tzn tapety...farby:)
 
reklama
Do góry