reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipcowe mamy 2018

Dokładnie taki sam (tylko z innym blatem) maja rodzice mojego Kuby stoi na nim telewizor (nawet napis ten sam) [emoji1] ale "tesciowa" lubi starocie i na parapecie ma stareee zekazka metalowe, na ścianie wisi bardzo stary telefon, maja też lampy naftowe i tv na korbke [emoji1]
Ja też lubię trochę staroci, ale z nastawieniem na trochę ;)
W salonie będzie jeden staroć ;)
IMG_20151107_214323-800x600.jpeg
 

Załączniki

  • IMG_20151107_214323-800x600.jpeg
    IMG_20151107_214323-800x600.jpeg
    67,6 KB · Wyświetleń: 293
reklama
Dokładnie taki sam (tylko z innym blatem) maja rodzice mojego Kuby stoi na nim telewizor (nawet napis ten sam) [emoji1] ale "tesciowa" lubi starocie i na parapecie ma stareee zekazka metalowe, na ścianie wisi bardzo stary telefon, maja też lampy naftowe i tv na korbke [emoji1]
U mojej babci był identyczny :) Dziadek zrobił jak babcia była w ciaży z moją mamą. Był stolikiem do pielęgnacji, potem był czasem biurkiem, stołem, skończył jako stolik na którym stało TV :)
Parę lat temu po śmierci dziadka babcia poprosiła mnie żebym pomogła jej poogarniac na strychu. A tam same skarby! Piękna antyczna toaletka, stary, wielki drewniany kołowrotek, żelazko pracujące dzięki rozgrzanemu węglu, mundur dziadka z wojska a nawet pamiętniczek do którego wpisywali się znajomi mojej Mamy (czasy podstawówki) :)
 
Na szczęście na 11 :) jakbym miała popołudniu to nie wiem jakbym wytrzymała.


Rozpakuje je dziś i zobaczę czy dużo jest do składania. Jeśli nie to moze sama coś dziś zacznę bo M dziś ledwo żyje i pewnie jutro nie będzie lepiej. Myślę że w niedzielę będzie już złożone :)


My mamy do 74 bo jak akurat trafiła się jakaś okazja a innych rozmiarów nie było to dałam większe.


Ja nie dość z w domu syf to jeszcze na dworze [emoji16] Już nawet mój ogródek nie istnieje ehh
Zobacz załącznik 853413
wow ...a dlaczego takie podkopy? ogrodek skopany bardzo gleboko:D
 
U mojej babci był identyczny :) Dziadek zrobił jak babcia była w ciaży z moją mamą. Był stolikiem do pielęgnacji, potem był czasem biurkiem, stołem, skończył jako stolik na którym stało TV :)
Parę lat temu po śmierci dziadka babcia poprosiła mnie żebym pomogła jej poogarniac na strychu. A tam same skarby! Piękna antyczna toaletka, stary, wielki drewniany kołowrotek, żelazko pracujące dzięki rozgrzanemu węglu, mundur dziadka z wojska a nawet pamiętniczek do którego wpisywali się znajomi mojej Mamy (czasy podstawówki) :)
Takie pamiątki mają wielką wartość :)
 
U mojej babci był identyczny :) Dziadek zrobił jak babcia była w ciaży z moją mamą. Był stolikiem do pielęgnacji, potem był czasem biurkiem, stołem, skończył jako stolik na którym stało TV :)
Parę lat temu po śmierci dziadka babcia poprosiła mnie żebym pomogła jej poogarniac na strychu. A tam same skarby! Piękna antyczna toaletka, stary, wielki drewniany kołowrotek, żelazko pracujące dzięki rozgrzanemu węglu, mundur dziadka z wojska a nawet pamiętniczek do którego wpisywali się znajomi mojej Mamy (czasy podstawówki) :)
Faaajne takie skarby [emoji16]
 
Dziewczyny kciuki mocno sciskajcie, czekam już na lekarza na poczekalni. Jak mi powie że wszystko ok, to już będę dużo szczesliwsza :) I na echo serca 22 maja pojadę może mniej zdenerwowana. Boję się też, że przeżycia z niedzieli mogły jakoś źle wplynac.
 
Dziewczyny kciuki mocno sciskajcie, czekam już na lekarza na poczekalni. Jak mi powie że wszystko ok, to już będę dużo szczesliwsza :) I na echo serca 22 maja pojadę może mniej zdenerwowana. Boję się też, że przeżycia z niedzieli mogły jakoś źle wplynac.
Będzie dobrze [emoji110][emoji110][emoji256][emoji256][emoji256]
 
reklama
Do góry