Wynik o 12... Kciuki proszę i dziękuję za dobre fluidy [emoji10]



Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wynik o 12... Kciuki proszę i dziękuję za dobre fluidy [emoji10]
Mój TAK samo myślał [emoji28] magister za dyche [emoji23] [emoji23] [emoji23]Dokładnie, Mój M mówi, że zanim podeszliśmy do IVF to był pewien, że jak już się do tego podchodzi to ma się to jak w banku. A nie, że tu poza sposobem zapłodnienia to i tak wszystko od losu i natury zależy. Za co te piniondze ja się pytam?!![]()
[/QUOTE]2 na balkonie urzeduja, a reszta na moim brzuchu [emoji23] [emoji106][emoji110][emoji110][emoji110]zaciśnięte a koty na swoim miejscu?
To by było piękne...Wiem Konieczynko, rozumiem wszystko
.... Tylko czemu to takie trudne.
Z invitro powinno byc tak jak z nowym samochodem. Idę do salonu samochodowego, wykładam kasę na stół i mam dobry samochód. Idę do kliniki leczenia niepłodności, płace i mam [emoji28] [emoji106] po co stres, po co nerwy? [emoji28]
Ja właśnie sobie zdałam sprawę ze ani razu nie zrobiłam sikanca tym razem