reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wrześniówkowe mamy

Wiatam podczytuję was jak tylko znajdę chwilkę (uzależnienie od forum;-) zostało) tylko nie zawsze mam czas coś napisać.
Tygrysku PODZIWIAM Cię skąd Ty masz na wszystko siły. Dwójka dzieci marudzący teść a Ty już ciasta popieczone chrzściny w domku przygotowujesz a przecież na to trzeba mieć bardzo dużo siły. Jak ja czytam Twoje posty to myślę że ze mną coś nie tak bo ja bym nie dała rady a mam tylko jednego maluszka. Ty naprawdę jesteś niesamowita. Szczerze podziwiam.

Majandra pochwal się ciuszkami wklej zdjęcie :-) super taki prezencik Ci a właściwie Maciusiowi się trafił.

Igasia super że wszystko się dobrze skończył.Gratulacje .

A jeżeli chodzi o brzuch to w sumie u mnie nie jest tak źle zero rozstępów :-) no z tego się cieszę, ale co do jego wyglądu to nie specjalnie skóra tak jakaś obwisła została no i ta ciemna krecha okropna:-(. Niby wagowo to mam tylko 1,5 kg na plusie ale w jeansach z przed ciąży nie dopinam się i tak zostały mi do chodzenia spodnie dresowe.
 
reklama
Tygrysku - ja nie wiem jak Ty to wszystko robisz. W nocy Ci mała daje pospać?
Majandra - no szczerze Ci zazdroszczę, tak teraz wyglądam jako zazdrośnica :frown:

Igasia - niezłe miałaś przeżycia, dobrze że chociaż oni tam do tematu znieczulenia podchodzą po ludzku.

Dziewczyny - czy którejś z Was maluszek przesypia już całą noc?

Jeśli chodzi o mój brzuch, to jest bardzo niefajnie. Mam bardzo, bardzo dużo rozstępów, bo bardzo dużo przytyłam. Na szczęście są dość drobne i niezbyt ciemne. Do mojej wagi sprzed ciązy pozostało 10 kg, schudłam po porodzie 14 kg. Ale w trakcie starań o dziecko przytyłam 5 kg, więc przydałoby się zrzucić 15 kg. Bardzo sflaczały nie jest, bo jeszcze mam sporo sadełka. Mam ten krem Musteli i pojaśniały mi nieco roztępy, może trochę tam się modeluje ten brzuch, bardzo wystający nie jest. Nie wyglądam jak w ciąży, tylko po prostu jak krągła kobita. Dziś sobie zamówiłam wyszczuplający pas modelujący, podtrzymujący kręgosłup w neckermanie. I kurtkę bo te z zeszłego roku są przyciasne, najbardziej w piersiach.
 
Hej, witam w sobotni poranek. Tymek zasnął wreszcie (od 6:30 był aktywny) więc mam chwilę na poskakanie po necie. Tylko, że nasze podforum jakoś wymiera...

U nas noc minęła w miarę spokojnie. Tymek ma w dalszym ciągu dziwny katar, którego w żaden sposób nie mogę wyciągnąć i który troszkę w nocy dawał się mu we znaki. Ale nie ma problemów z ssaniem butelki czy piersi. Dziwne...

Miałam nadzieję, że sobie dzisiaj odeśpię wczorajszą nockę ale tym razem mój pierworodny stwierdził po 6:00, że w zasadzie to już się chyba wyspał. Więc z mojego dosypiania nici.

Mamuśki, mam nadzieję, że u was z każdym dniem więcej snu i spokoju ducha. Piszcie, co u was i waszych maluszków słychać!
 
z tym spaniem to róznie buywa, jak mam okazje się odespac to oczxy mam jak 5 zł, a jak padam na cyce to w domu wrzaski i tak w koło macieju.
wczoraj byliśmy u księdza dograc chrzest, daliśmy mu 100, uważam że to tak w normie jak na wieś, a dzisiaj jazda z szykowaniem domu na chrzest, krzesła ostatnie poządki i przygotować ciąg dalszy, największe bałagany posprzątanie teraz umyc podłogi zsostało.
co do dziwnego katarku to jak Wiktorynka dostała katar jak wyszliśmy ze szpitala to do dziś z małymi przerwami ma coś w nosku, ale to pewnie przez grzejniki, zakraplam jej nosek solą fizjologiczną i co jakiś czas jak słyszę że charczy tak dziwnie wyciągam nadmiar wydzieliny gruszką, nie dorobiłam się jeszcze fridy, a gruszka jak już się nauczyłąm ją posługiwac jest ok, na szczęscie wydzielna nie jest żóta tylko przezroczysta, albo to zwykłe Kozuchy,
dzisiaj pogadałam z małą to mi prawie odpowiadała i się uśmiechała jeszcze troszke a będzie robic mkądre minki
 
reklama
Witam sobotnio ja jeszcze korzystam z tego że w domku jest mój mąż (śniadnako obiadek wszystko przygotowane pod nosek do tego właśnie nosi małego a ja jem śniadanko i piszę do was:tak:) a od poniedziałku koniec dobrego mój kochany idzie do pracy :-( ale co tam damy radę trzeba jakoś wpaść w normalny tryb dnia.

Jeżeli chodzi o spanie to mały je tak przeważnie między 24-1 później 3-4 później koło 6-7 to zależy jak tam nam wyjdzie. Myślę że nie jest źle odpukać w niemalowane żeby nie zapszyć bo w nocy jak zje to na ogół zasypia czasami troszkę pomarudzi ale nie jest to płacz raczej takie kwękanie. A ja z zasypianiem to nie mam problemów głowa do poduszki i ja już śpię tylko że teraz odkąd jest Igor to ten sen jest taki dziwny słyszę każdy jego ruch, wcześniej tego nie znałam bo jak zasypiałam to już spałam.
 
Do góry