8Ania8
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2018
- Postów
- 3 728
DokładnieJa miałam homocysteine podwyższona, mutacji nie robiłam, ale już z tego powodu lekarz włączył mi heparynę w tej ciąży![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
DokładnieJa miałam homocysteine podwyższona, mutacji nie robiłam, ale już z tego powodu lekarz włączył mi heparynę w tej ciąży![]()
Zrobili tylko zwykłą morfologię i to bardzo uproszczoną. Z tego wynika tylko że te parametry podane są ok. Nie ma niedokrwistości i parametr krzepnięcia krwi jest prawidłowy.Dziekuje przesyłam w załączniku![]()
No to ja dokładnie tak samo, zbiłam ją na 5,5 folianami i metylowana B12, a i tak zastrzyki od 2 tyg juzJa na początku też miałam podwyższoną ale zbilam jakoś a teraz ma mi dać heparynę od testu pozytywnego
Też to zauważyłam i pojąć tego nie mogę jak to jest. Mój szwagier jest sporo starszy ale nie miał nigdy ochoty zakładać rodziny. Buduje dom ze swoją dziewczyną z którą są już 12 lat ale nie chciał się w inny sposób wiązać - a ta laska to takie totalnie bezczelne babsko, bez szkoły, kompletna "wieśniara" (i nie mam tu na myśli jej pochodzenia ale stan umysłowy). Wyjechała jakiś rok temu do pracy do Anglii żeby jakoś mogli ten dom wykończyć i wracała co jakieś 2-3 miesiące na kilka dni. I co się okazało? Oczywiście jest w ciąży. Szwagier zdziwiony ale oczywiście się oświadczył. Jak się o tym dowiedziałam tydzień temu to do tej pory nie mogę dojść do siebie.... Ona nawet tego dziecka nie chce, jedynym jej celem jest to żeby on w końcu się z nią ożenił, a to dziecko mam wrażenie że będzie hodowane a nie wychowywane, bo oni mają inne priorytety i są totalnymi samolubamiTo prawda dopóki tego nie przeżyjesz to wiesz, że to jest, ale nigdy nie przywiązujesz do tego wiekszej uwagi, niejednokrotnie słyszałam, że ktoś poronił i zawsze sobie tłumaczyłam, a bo ona paliła, a tamta żyła na kebabach, aż przeżyłam to sama, kebabów nie jadłam, nie paliłam, alko przez 3 miesiące nie ruszyłam, a jednak więc reguły nie ma!
Mój gin mi kiedyś powiedział,że był czas że przyjmował na NFZ i niejednokrotnie były pacjentki z tych wszystkich "ciekawych dzielnic" i na palcach jednej ręki mógł zliczyć kobiety, które poroniły, a jak przyjmuje prywatnie (nie ukrywajmy "patologia" prywatnie nie chodzi) to mówi, że co któraś pacjentka albo poronienie, albo nieudane lata starań, albo jakieś problemy z ciążą...
No to chyba mój lekarz dobrze myśli by uniknąć poronienia...by dać mi te zastrzyki ..chodź wcale mi się nie uśmiecha bo boje się ichNo to ja dokładnie tak samo, zbiłam ją na 5,5 folianami i metylowana B12, a i tak zastrzyki od 2 tyg juz![]()
A ja marzę o pierwszymmam nadzieje ze to przedsmak mojego odpoczynku. w poniedzialek kuzynka urodzila synka... trzeci synek jej... niebawem urodzi moja bratowa trzecie dziecko... a ja marze chociaz o drugim!
I może nie było by tylu poronień dzięki tej heparynie, a to by było dla Nas wszystkich najważniejsze [emoji173]️Lekarze dadzą to kobiecie po poronieniach nawykowych niezależnie od tej mutacji
Czyli jak ktoś ma poronienia w wywiadzie to może dostać heparynę bez badania tej mutacji.
W drugą stronę gdyby każda kobieta, która ma mutację w którymś z tych genów brała heparynę, to prawie 90 % byłoby na heparynie.
Po jakim czasie udało Ci się obniżyć ją do takiego poziomu ? To świetny wynikNo to ja dokładnie tak samo, zbiłam ją na 5,5 folianami i metylowana B12, a i tak zastrzyki od 2 tyg juz![]()
To zawsze tak jest, ale nic nie zrobimy, tak było, jest i będzie ...Też to zauważyłam i pojąć tego nie mogę jak to jest. Mój szwagier jest sporo starszy ale nie miał nigdy ochoty zakładać rodziny. Buduje dom ze swoją dziewczyną z którą są już 12 lat ale nie chciał się w inny sposób wiązać - a ta laska to takie totalnie bezczelne babsko, bez szkoły, kompletna "wieśniara" (i nie mam tu na myśli jej pochodzenia ale stan umysłowy). Wyjechała jakiś rok temu do pracy do Anglii żeby jakoś mogli ten dom wykończyć i wracała co jakieś 2-3 miesiące na kilka dni. I co się okazało? Oczywiście jest w ciąży. Szwagier zdziwiony ale oczywiście się oświadczył. Jak się o tym dowiedziałam tydzień temu to do tej pory nie mogę dojść do siebie.... Ona nawet tego dziecka nie chce, jedynym jej celem jest to żeby on w końcu się z nią ożenił, a to dziecko mam wrażenie że będzie hodowane a nie wychowywane, bo oni mają inne priorytety i są totalnymi samolubami
Ja jestem po jednym poronieniu i lekarz też już wspominał że przy kolejnej ciąży dostanę heparyneNo to chyba mój lekarz dobrze myśli by uniknąć poronienia...by dać mi te zastrzyki ..chodź wcale mi się nie uśmiecha bo boje się ich))