Oj dziewczyny romarzyłyście się z tymi tatuażami. Każdy jest piękny. Ja 10 lat temu jak moje życie było tylko jedną porażko i mocno mnie kopał los po tyłku chciałam zrobić tatuaż i wtedy mi się spodobał Feniks. Dla mnie oznaczał odrodzenie i mimo przeciwności losu człowiek podniósł się odrodził z popiołu i zwyciężył. I tak myślę że nasza walka o dziecko też tak wygląda.
A co do zgagi w ciąży to oznacza że dzidziuś w brzuszku ma bujną czuprynkę. Moja szwagierka tak miała i synek jej urodził się z długimi i kręconymi włosami. Kuzynka zaś dwie ciąże męczyła się strasznie ze zgagą i zarówno córcia jak i synek urodzili się z bujnymi czuprynami. Olek ma mega długie i gęste włosy i mu się świetny irokez na głowie robi
