martakratka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2017
- Postów
- 1 526
No wlasnie o to mi chodziłoPozniej tzn kiedy? Przewaznie caly zalegly wybiera sie odrazu po macierzynskim![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
No wlasnie o to mi chodziłoPozniej tzn kiedy? Przewaznie caly zalegly wybiera sie odrazu po macierzynskim![]()
TakNo wlasnie o to mi chodziłoCzyli jesli ja mam po 8 tyg urlopu bedac nauczycielem, w 2018 r bedac na L4, a w 2019 na macierzynskim, to po zakonczeniu macierzynskiego mogę wybrac 16 tyg?

Serio? Kurde zbyt piękne, żeby to było możliwe
Slyszalam w tv wypowiedź jakiegoś mądrego polityka ze jak wniosek wypelniony w lipcu i sierpniu to do konca wrzesnia gwarantują wypłatę . Póki co ja wypelnialam i wyslalam przez neta 5 lipca i jeszcze nie dostałam@Kacprysiowo a w jakim wieku dzieci?
Teraz mloda takiego focha strzelila ze ja zaraz palne .co za dziewczyna, brak slow czasem
Ja wrocilam z miasta,czuje sie dzis na szczescie ok i spac mi sie nie chce. Chcialam wziac wnioski w opiece na te wyprawki szkolne,ale ludu tyle, ze jutro ide....wie ktoras z Was kiedy maja wyplacac te wyprawki? Obiecalam dzieciom mega zakupy i to byl błądbo nie ma dnia aby pytaly czy na pewno w tym mies...eh.
Jeszcze musze raz do lidla isc, bo na obiad nic nie kupilam. .nie dalabym rady bo doslownie mokra bylam..chce poniedzialek, ma byc niby chlodniej.
Biore foszasta panienke i ide do lidla...dzis w lumpie kupilam synkowi bluzki z levisa za cale 7zl sztuka, jaka radosca malutkiej kokejne szmaciane sandalki i przytulanke
![]()
i sie powylam aż z drugiego pokoju starsza uslyszala i mi mowi "nie płacz mamusiu bo mi przez to zle". Poczułam sie okropnie, jak wyrodna matka przez ta cala akcje... Maz wrócił jakos pol godziny później i na telefonie słyszę ze na fb siedzi
, spytał co mi jest to mu powiedziałam o glowie, o dzieciach i ze super ze wraca tak późno i jeszcze w telefonie siedzi. Cos chcial powiedziec ale w koncu nic nie powiedzial. Na tyle mogłam liczyć. Nie spalam pol nocy, kilka razy wstawałam do wc, kilka razy synek chcial pic, siusiu. O 8 wstałam jak zombie, męża już nie bylo i nawet głupiego smsa nie wyslal do teraz z pytaniem jak sie czuje.