reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
A ja wam powiem, że nie ogarniam kobiet (nie o każdej tu mowa bo są różne sytuacje) które siedzą w domu, z dziećmi czy bez, ale bez pracy, bez swojej takiej własnej kasy, na utrzymaniu męża ja lubię to, że mam jednak te swoje pieniądze że nikt mi się nie pyta ile ta bluzka kosztowała i czemu znowu sobie coś kupiłam bo teraz odpowiedź była by jasna bo na to pracuje, ostatnio gadam z kumpela a ona mi wyjeżdża, że nie wie jak można dziecko roczne posłać do żłobka że to takie totalne zło że trzeba dziecka nie kochać i takie tam, a siedzi na wypłacie męża i na niego wiecznie narzeka, że jak kiedyś pójdzie do pracy to się z nim rozstanie bo to czy tamto ja pitolę nie pojmuję takich ludzi ! Dziecku w żłobku krzywda się nie dzieje wręcz przeciwnie, do pracy możemy iść nawet na pół etatu, ale żeby nie wypaść z tego rynku pracy, ja zawsze brałam pod uwagę, że nie wiem czy mi czy mężowi coś nie strzeli do głowy po 10-20 latach i się nie rozstaniemy, a ja co wtedy wpisze w CV ? 20 lat siedziałam u męża na wypłacie słabo jakoś to widzę, niezależność jest fajna i niezależność jest przede wszystkim mądra bo musimy też patrzeć w przyszłość żeby za kilka lat nie zostać z niczym...

Sent from my Moto G (5S) using Forum BabyBoom mobile app

Podpisuje się pod Twoja wypowiedzią. Ja jak tylko urodzę to zaklepuje miejsce w żłobki bo po roku mam zamiar wrocic normalnie do pracy, a miejsc w żłobkach mało i niestety trzeba o tym wcześniej myśleć [emoji846] Nie wyobrażam sobie siebie na utrzymaniu faceta... co to to nie.
 
reklama
Podpisuje się pod Twoja wypowiedzią. Ja jak tylko urodzę to zaklepuje miejsce w żłobki bo po roku mam zamiar wrocic normalnie do pracy, a miejsc w żłobkach mało i niestety trzeba o tym wcześniej myśleć [emoji846] Nie wyobrażam sobie siebie na utrzymaniu faceta... co to to nie.
Ja zrobię tak samo chyba, że będę musiała posłać do żłobka prywatnego u nas to koszt około 1200 zł miesięcznie i będzie mijało się z celem jeżdżenie do pracy, ale tfu tfu oby tak nie było [emoji6]
Chociaż jak dzisiaj mąż zobaczy moje zakupy z Mohito to za głowę się złapie ;p dobrze, że druga część przyjdzie dopiero w piątek żeby biedny szoku nie doznał [emoji23]
 
@Fleur86 kurcze, bo tak czytam i się zastanawiam, czy u mężczyzny problemy z hormonami tez mogą utrudniać zajście ? Powiem szczerze ze jestem w szoku, mój się chyba nigdy nie badał na takie rzeczy.
Tak przy okazji co by mógł zrobic jeszcze ? Oprócz badania nasienia ? Myślałam ze takie problemy dotyczą tylko kobiet :baffled:
Pewnie, że tak Kochana. Z tego co wiem wina w kwestii niepowodzeń rozkłada się mniej więcej po połowie jeśli chodzi o statystyki. Mój mąż na szczęście ma wszystkie hormony oprócz tej prolaktyny w normie. A prolaktyna jest u niego wynikiem stresującej pracy. Mój mąż robił jeszcze testosteron i tsh, ale to wyszło mu książkowe. A ta nieszczęsna prolaktyna niestety bardzo wpływa na jakość nasienia. Od września będzie brał na to bromergon, bo niestety pracy zmienić narazie nie może.

@Magda 2791 cieszę się niezmiernie że dostałaś wymarzoną pracę. To bardzo ważne, żeby robić w życiu rzeczy, które się kocha:)

A ja się czuje generalnie ok, chociaż szczerze to lepiej się czułam w pierwszym trymestrze
emoji846.png
, szczególnie na podatku. Gdyby nie usg i senność to w ogóle nie czułabym, ze jestem w ciąży. Od wczoraj jestem na zwolnieniu, ale chce wróci i mam nadzieje, ze gin nie będzie miał obiekcji, bo on uparty jest bardzo. W pracy wiedza już prawie od miesiąca. Obchodzą się ze mną jak z jajkiem normalnie i trochę mnie to z jedenj strony irytuje bo przecież nie jestem chora, z drugiej to miłe
emoji846.png
Mam nadziej, ze im się nastawienie nie zmieni jak dłużej mnie nie będzie
emoji23.png
To dobrze, że odpoczywasz i myślę, że to powód do radości, że nie masz żadnych uciążliwych objawów. Najważniejsze, że dzidzia jest piękną i zdrowa i ze pięknie rośnie :tak: a co do pracy to tylko praca;)
I czytałam, że już wózek macie wybrany:) tylko koniecznie zobacz go na żywo. Moja siostra zamawiała przez internet i dopiero 3 zostawiła;) bo fajne były na zdjęciach i opisie a dopiero jak podotykała i potestowała to stwierdziła, co jest akurat dla niej istotne.
@Maliina ja też jak Twoja córka nie przepadam za lądowaniami;) starty są ok:) no i nie lubię długich lotów takich po 10 godzin bo tyłek boli od siedzenia;) ale takie po Europie są spoko:)
jeszcze raz bawcie się dobrze!
 
Ostatnia edycja:
Hej, ja po monitoringu, wygląda na to, że pęcherzyk pękł wczoraj/dziś rano [emoji4] za tydzień jeszcze dla potwierdzenia zrobię progesteron. Teraz drugie badanie męża i we wrześniu dalej konsultacje co robimy.
 
@paulina1994 mam identyczny pogląd! To już nawet nie kwestia jałmużny od męża, a braku ambicji. A najgorsze lenistwo to to, tłumaczone "dobrem dziecka". I jeszcze w ogóle nie przemawia do mnie jak kobieta nie ma ambicji i zachodzi z premedytacją w kolejną ciążę, wiedząc,że facet będzie musiał tyrać więcej i więcej,żeby rodzinę utrzymać.... Ehh, no ale 500+ i inne datki pozwalają takim kobietom myśleć,że zarabiają na rodzinę :)
 
W momencie jeżeli z końcem okresu próbnego ukonczylas 12 tc [emoji4] czyli jeśli zajdzie po dwóch miesiącach w ciążę i z końcem okresu próbnego będzie np. w 8 tc to pracodawca nie ma obowiązku przedłużania umowy bynajmniej takie informacje miałam przekazane ;)
Tak Paulina masz rację jest tak nawet w kodeksie pracy :)
 
Ja zrobię tak samo chyba, że będę musiała posłać do żłobka prywatnego u nas to koszt około 1200 zł miesięcznie i będzie mijało się z celem jeżdżenie do pracy, ale tfu tfu oby tak nie było [emoji6]
Chociaż jak dzisiaj mąż zobaczy moje zakupy z Mohito to za głowę się złapie ;p dobrze, że druga część przyjdzie dopiero w piątek żeby biedny szoku nie doznał [emoji23]

Ja tez mam na myśli prywatny. Na państwowy to niestety jak nie masz wejścia, znajomosci, nie ma co liczyć. Aaa tam [emoji846][emoji16] da wyprzedaże, trzeba korzystać [emoji4] poza tym musisz ładnie wyglądać w nowej pracy [emoji846]
 
@paulina1994 mam identyczny pogląd! To już nawet nie kwestia jałmużny od męża, a braku ambicji. A najgorsze lenistwo to to, tłumaczone "dobrem dziecka". I jeszcze w ogóle nie przemawia do mnie jak kobieta nie ma ambicji i zachodzi z premedytacją w kolejną ciążę, wiedząc,że facet będzie musiał tyrać więcej i więcej,żeby rodzinę utrzymać.... Ehh, no ale 500+ i inne datki pozwalają takim kobietom myśleć,że zarabiają na rodzinę :)
Coś w tym jest aczkolwiek każdy żyje swoim życiem ;) u męża w rodzinie też jest taka jedna kobieta trzecie dziecko w drodze, nigdy nie pracowała i pracować nie zamierza bo niby po co ? 3 razy 500+ do tego kosiniakowe 1000 zł przez rok i ona ma tyle samo co Ja więc po co jej pracować ? :/
 
reklama
Pewnie, że tak Kochana. Z tego co wiem wina w kwestii niepowodzeń rozkłada się mniej więcej po połowie jeśli chodzi o statystyki. Mój mąż na szczęście ma wszystkie hormony oprócz tej prolaktyny w normie. A prolaktyna jest u niego wynikiem stresującej pracy. Mój mąż robił jeszcze testosteron i tsh, ale to wyszło mu książkowe. A ta nieszczęsna prolaktyna niestety bardzo wpływa na jakość nasienia. Od września będzie brał na to bromergon, bo niestety pracy zmienić narazie nie może.

@Magda 2791 cieszę się niezmiernie że dostałaś wymarzoną pracę. To bardzo ważne, żeby robić w życiu rzeczy, które się kocha:)


To dobrze, że odpoczywasz i myślę, że to powód do radości, że nie masz żadnych uciążliwych objawów. Najważniejsze, że dzidzia jest piękną i zdrowa i ze pięknie rośnie :tak: a co do pracy to tylko praca;)
I czytałam, że już wózek macie wybrany:) tylko koniecznie zobacz go na żywo. Moja siostra zamawiała przez internet i dopiero 3 zostawiła;) bo fajne były na zdjęciach i opisie a dopiero jak podotykała i potestowała to stwierdziła, co jest akurat dla niej istotne.
@Maliina ja też jak Twoja córka nie przepadam za lądowaniami;) starty są ok:) no i nie lubię długich lotów takich po 10 godzin bo tyłek boli od siedzenia;) ale takie po Europie są spoko:)
jeszcze raz bawcie się dobrze!

Kochana, mój wariat już go kupił bo znalazł w okazyjnej cenie u nas w LBn w Rampersie. Akurat go przecenili o ponad tysiąc zł. Ja go podatkowo odrzuciłam ze względu na cenę, ale jak go miałam w łapkach i to jak się prowadził to poezja pp prostu. Na początku byłam trochę zła, ze za wcześnie, ze tp jeszcze nie ten moment, ale teraz się cieszę. Najważniejszy wydatek mamy za sobą.
 
Do góry