Agonia777
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Kwiecień 2018
- Postów
- 602
U mnie za to jedna mi tak przykre słowa powiedziała, że ją wprost opierdzieliłam i powiedziałam co myślę. Pokłóciła się ze swoją 20 letnią córką i opowiada o tym w pracy. Nagle podchodzi do mnie i wali takim tekstem" ty to się zastanów czy na pewno chcesz dziecko bo potem to gehennę będziesz przechodzić. Ja bym się na Twoim miejscu nie zdecydowała". Jak jej powiedziałam, co myślę to do dzisiaj mnie przeprasza. Skwitowałam tylko że dziecka nie robię sobie dla przyjemności tylko dla chęci posiadania, a jestem na tyle dojrzała emocjonalnie i świadoma konsekwencji że nie potrzebuję dobrych rad. A swoim stwierdzeniem sprawiła mi ogromna przykrość.Dziewczyny tak na "rozluźnienie" atmosfery. Jak ludzie nie mają pojęcia jaką tragedią jest bezpłodność. Dzisiaj rozryczałam się w pracy i szefowa wzieła mnie na rozmowę. W końcu pękłam i jej zaczęłam opowiadać,że się staramy 3 lata,że pierwszy raz coś ruszyło,że tak się cieszyłam,a tu takie coś,no wiecie - ogólnie płacz i tragedia. A ona do mnie "to może pieska albo kotka sobie kupcie"Oczywiście potem standard,że trzeba odpuścić,przestać myśleć i na pewno się uda. To jest tak beznadziejne,że aż mnie rozśmieszyło. Ignorancja ludzka nigdy mnie nie przestanie zadziwiać.
![]()