reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
Nie wiem co tam będzie z Nimi , ale szkoda mi dzieci. Brat robi wszystko żeby ona była zadowolona żeby nie odeszła a ona się uparła , bo on za dużo pracuje i ona nie chce tak żyć ... Tylko wiecie życie za granicą bez rodziny to nie takie proste... Ona nie pracuje. Mają 3 dzieci. Najstarszy syn do szkoły to wiadomo do szkoły kasa.. 2 syn jest chory ma autyzm to terapie , szkoła specjalna itd. Wszystko trzeba płacić. No i córka 3 latka to wiadomo też wydatek.. więc żeby na nich wszystkich zarobić bierze po 3-4 budowy pracuje od 5 rano do 22 lub 23 czasami do rana żeby zdążyć.. wozi dzieci na zajęcia , w weekendy gdzieś z nimi wychodzi , chodzi na wywiadówki, bo żona jego nie mówi po niemiecku... w urzędzie on .. w weekend on gotuje i sprząta..
Ja nie mówię, że on ideał bo ideałów nie ma.. Ale kocha ją i robi wszystko żeby mogli żyć normalnie i żeby miała na każdą zachcianke
Biedne dzieciaczki one najbardziej ucierpia :-((((
 
Czasem człowiek poświęci prawie WSZYSTKO dla rodziny i drugiej osoby, ale niestety jak ta druga połówka jest nieszczęśliwa to nic nie poradzisz :(
Sama w domu z chorym dzieckiem, bez rodziny, prawie bez męża, za granicą, nie zna języka może to wszystko się nałożyła i ma depresje i chce od tego uciec. Mężczyzna zaś myśli by się dobrze żyło z jednej wypłaty dlatego poświęca wiele dla pracy :( błędne koło. Oczywiście nie znam sytuacji i nie chcę oceniać. Mój brat też jest po rozwodzie, ale ma już inną kobietę i jest szczęśliwy :)
Powiem Ci, że już próbowali żyć tak , że on był cały czas w domu. Żyli z zasiłków i tego co on dorobił w pare godzin . Więc kłóciła się z Nim bo nie było kasy na zachcianki
 
Jestem, jestem postaram się już tak nie uciekać..
Tylko to taka sytuacja, że nie wiem co poradzić..
Moja bratowa chce się rozwodzić. I wymyśliła sobie, że zabiera najstarszego syna i wraca do Polski.. a pozostałą 2 dzieci zostawia mojemu bratu do wychowania.. bo jak stwierdziła ona i tak ich nie chciała.. wiecie jak się poczułam jak to usłyszałam.. jakby ktoś mi przyłożył..
Boże...jak można tak powiedzieć???[emoji33][emoji33][emoji33] no to nie dziwię sie, ze masz doła. Takie sytuacje w rodzinie strasznie bolą, bo na kazdym sie to odbija...
 
Jeszcze co najlepsze brat buduje dla nich dom :( i powiedział ,że on go już nie skończy...
Tylko najgorsze, że on nie da rady się roztroić żeby dzieci do szkoły , terapie, ugotować , posprzątać, pójść do pracy...
Prawdopodobnie jeśli się nie dogadają dzieci będą u nas na wychowaniu ,a brat będzie dojeżdżał na weekendy bo chyba innej opcji nie będzie
A ile lat mają dzieci? Świadome są tego co sie dzieje??
 
reklama
Do góry