reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
Pytanko do dziewczyn, które już długo się starają. Czy dajecie sobie ileś cykli czasu a potem będziecie rozważać in vitro, czy wykluczacie tę metodę ?
 
reklama
Pytanko do dziewczyn, które już długo się starają. Czy dajecie sobie ileś cykli czasu a potem będziecie rozważać in vitro, czy wykluczacie tę metodę ?
My po dluzszych rozmowach zdecydowalismy o in vitro. Ale u Nas to ostatecznoś. Jezeli wyniki sie nie poprawią, lub poprawią sie minimalnie to nie bedziemy mieli wyjscia. A jezeli jakims cudem wyniki sie poprawią, to najpierw spróbujemy z inseminacją, wszystko w zasadzie zalezy od poprawy wynikow. Nie chcialabym korzystac ani z jednej ani z drugiej opcji. Ale niestety zycie jest takie jakie jest. U mnie będzie zaraz dwa lata starań, z czego kilka lat w ogole sie nie zabezpieczalismy. No i wiek, ja mam 26 lat, mąż 30. Mlodsi juz nie bedziemy. Gdybym miala na koncie juz trzysiestkę to bez namyslu decydowalabym sie od razu na in vitro przy dluzszych staraniach.
Po cichu liczę jednak na jakis cud. Ale myslami jestem juz przy wyborze kliniki. Niestety u Nas problem jest duzy bo chodzi o nasienie męża. Gdyby chodzilo o cos innego zapewne probowalibysmy jeszcze naturalnie z rok albo dwa. A tak mam świadomość ze ciezko poprawic jakosc nasienia i ta mysl mnie dobija na tyle ze zwyczajnie juz nie wierzę ze sie uda zajsc naturalnie.
 
Do góry