reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

reklama
Ja już po wizycie.
Z dzieckiem na szczęście jest wszystko w porządku. Serduszko bije, a dzieciaczek ma 4,11 cm :)
Ale niestety mam krwiaka i stąd to krwawienie. Póki co ma leżeć i nie mogę wspołżyć, bo krwiak jest dość spory. Nie może się powiększyć, bo dojdzie do poronienia..
Muszę odpoczywać i czekać aż se zmniejszy..
I kolejny stres mi doszedł. A krew jak leciała tak dalej leci.
Oj biedna. Dobrze, że dziecko zdrowe :)
No to musisz leżeć i trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!
 
Najlepszy jest Ramzi z 6-7 tyg. U Ciebie jest dość niejednoznacznie, nie umiem stwierdzić [emoji39]

poza tym Dziewczyny - to nie jest teoria naukowa, więc reklamacji nie przyjmuje! [emoji23][emoji23][emoji23]
Dobra, dobra...wyszła mi dziewczynka i tej wersji będę się trzymać :-D
Ale dla chłopaka mamy imiona, a dla dziewczynki...będzie wojna :-D Na szczęście moja 8latka stoi po mojej stronie barykady :p
 
Hej dziewczyny. Co myślicie o powrocie do pracy w ciąży. Odkąd się dowiedziałam prawie jestem na l4 natomiast zagrożenie chyba minęło i chętnie bym wróciła do kracy. Lekarz trochę kręci głowa że jak to że teraz już ZUS płaci i to że od nowa pracodawca... I sama nie wiem co mam robic
 
Witam się w poludnie. Ale dzisiaj miałam poranek. Najpierw myślałam, że mam prenatalne na 11.00 Zaprowadzilam córkę do przedszkola i wróciłam do domu na śniadanie. Patrzę w dokumenty, a tam napisane, że na badania na 9.30. Szybko zaczelam się pakowac do wyjścia zgarnęłam dokumenty i lecę do samochodu, a tam klops ten mi nie odpala. Na szczęście moj mąż był w domu i szybko samochod na kable odpalił. Patrzę na zegarek a tam 9.30, pomyślałam sobie, czy warto mi jechać, czy mnie przyjmą jeszcze. O 10.10 wpadlam do gabinetu, a Pani pielęgniarka mówi" no czekamy na Panią już miałam do Pani dzwonić". Przeprosiłam za spóźnienie i potulnie jak baranek dałam sobie pobrać krew. Byłam juz u genetyka, a teraz czekam na usgmam numer 12 a wchodzi dopiero numer7.
 
Ja już po wizycie.
Z dzieckiem na szczęście jest wszystko w porządku. Serduszko bije, a dzieciaczek ma 4,11 cm :)
Ale niestety mam krwiaka i stąd to krwawienie. Póki co ma leżeć i nie mogę wspołżyć, bo krwiak jest dość spory. Nie może się powiększyć, bo dojdzie do poronienia..
Muszę odpoczywać i czekać aż se zmniejszy..
I kolejny stres mi doszedł. A krew jak leciała tak dalej leci.
Odpoczywaj zatem, staraj się nie denerwować a napewno wszystko będzie dobrze. Dużo zdrówka :)
 
reklama
Hej dziewczyny. Co myślicie o powrocie do pracy w ciąży. Odkąd się dowiedziałam prawie jestem na l4 natomiast zagrożenie chyba minęło i chętnie bym wróciła do kracy. Lekarz trochę kręci głowa że jak to że teraz już ZUS płaci i to że od nowa pracodawca... I sama nie wiem co mam robic
Ja w pierwszej ciazy tak zrobiłam :) po miesiacu l4 wrocilam musialam isc na badania kontrolne po takim długim l4. Nikt mi nie robil z tego problemow
 
Do góry