- Dołączył(a)
- 3 Maj 2019
- Postów
- 11
Witam jestem w 35 tc. Długo myślałam czy chce skorzystać z możliwości porodu rodzinnego. Mąż od samego początku mówił że nie wyobraża sobie żeby go tam nie było ale jeśli uznam że nie chce żeby był przy porodzie to on to zrozumie. Zdecydowałam jednak że chcę ale żeby wyglądało to mniej więcej tak że przez całą pierwszą fazę porodu mąż byłby przy mnie zwłaszcza że trwa to czasem kilkanaście godzin i będę bardzo potrzebowała jego bliskości i pomocy jednak kiedy zaczną się skurcze parte i cała druga faza porodu wolałabym być sama, skupić się i przede wszystkim oszczędzić tatusiowi pewnych widoków nie chodzi już o samą krew, śluz ,wychodzące z waginy dziecko itp bo przecież mój mąż to dorosły facet i nie jedno w życiu widział ale wiem że mój mąż kiedy coś mnie boli strasznie to przeżywa i chce mi na siłę pomoc a przecież siłą dziecka nie wypchnie dlatego żeby nie musiał patrzeć jak się męczę chciałabym żeby wyszedł i wrócił od razu kiedy nasza córka już wyjdzie na świat ale czy tak w ogóle można? Czy jeśli zdecydujemy na poród rodzinny to mąż musi siedzieć od początku do końca? Czy moze w kazdej chwili opuścić salę jeśli o to poproszę lub sam będzie chciał?