reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Żona nie chce seksu, chyba mnie już nie kocha.

Dołączył(a)
16 Maj 2019
Postów
12
Witam. Potrzebuję porady. Oboje z żoną mamy po 36lat. Jesteśmy razem od 12 a po ślubie od 8. 6 lat temu na świat przyszła nasza córka. Do momentu zajścia w ciążę wszystko było super. Seks był codziennie nawet po kilka razy, w domu, samochodzie, ple erze. Gdy były te dni to oralnie, niestety od momentu jak zaszła w ciążę wszystko się zmieniło. Przez około rok nie było seksu wcale. Później sporadycznie. Co kilka tygodni. Po prostu wypinala się i mówiła rób co musisz. Nie mówi mi że mnie kocha czy potrzebuje. Wciąż jakieś pretensje i uwagi. Coraz częstsze kłótnie. Moje ucieczki w alkohol. Moja rosnąca frustracja. Nie byliśmy nigdzie sami. Wciąż najważniejsza jest nasza córka która kocham ponad życie. Ale o mnie już żona zapomniała. Nie całuję, nie przytula. Nie słyszę od niej nic tylko wieczne pretensje. Mam już tego dość. Nie jestem. Idealny, nie jestem święty. Wojny przez moją narastająca frustrację od braku seksu osiągają apogeum. Prosiłem o wyjście do specjalisty ale nie chce słuchać. Nie umiemy rozmawiać. A ja ją tak kocham. Nie wie. Co mam dalej robić. Nie chcę rozbija rodziny ale tak dalej się nie da. Ratunku. K.
 
reklama
Polecam Ci poczytać o językach miłości jeśli rozmawiać nie potraficie. Może ona ma inne potrzeby niż Tobie się wydaje. Musi się czuć zatroszczona na swój sposób. Akceptowana a nie tylko pretensje o seks.
 
Myślisz, że to możliwe aby żona miała kogoś na boku? .. kobiety również mają swoje potrzeby, więc nie wiem czy ona byłaby wstanie żyć bez stosunków..
 
Myślisz, że to możliwe aby żona miała kogoś na boku? .. kobiety również mają swoje potrzeby, więc nie wiem czy ona byłaby wstanie żyć bez stosunków..
Oj mogłaby żyć bez, mogła. (Nie piszę oczywiście o tej konkretnej, bo nie znam).
 
Myślisz, że to możliwe aby żona miała kogoś na boku? .. kobiety również mają swoje potrzeby, więc nie wiem czy ona byłaby wstanie żyć bez stosunków..
Na samym początku o tym pomyślałem ale nie jest to możliwe. Nie ma po prostu kiedy. Nigdy sama nie wychodzi. Kiedyś miała niesamowity apetyt na seks. A ostatni fajny seks jaki pamiętam był 7 lat temu przy poczeciu córki... Ile zdrowy dorosły chłop może to wytrzymać? A jak tak dalej pójdzie ja będę miał kogoś na boku.
 
Polecam Ci poczytać o językach miłości jeśli rozmawiać nie potraficie. Może ona ma inne potrzeby niż Tobie się wydaje. Musi się czuć zatroszczona na swój sposób. Akceptowana a nie tylko pretensje o seks.
Znamy się tyle lat więc poznalismy uważam swoje potrzeby. Ale jej się najwyraźniej zmieniły. I ja upatruje w tym winę "ciazy"
 
reklama
Na samym początku o tym pomyślałem ale nie jest to możliwe. Nie ma po prostu kiedy. Nigdy sama nie wychodzi. Kiedyś miała niesamowity apetyt na seks. A ostatni fajny seks jaki pamiętam był 7 lat temu przy poczeciu córki... Ile zdrowy dorosły chłop może to wytrzymać? A jak tak dalej pójdzie ja będę miał kogoś na boku.
Ciężka sytuacja.. a próbowałeś może po prostu szczerej rozmowy? Ile ja bym dała, żeby mój mąż się tak starał.. :( Po latach wszystko się zmienia i trudno jest, żeby było jak kiedyś..
 
Do góry