Cześć dziewczyny,
Powiedzcie mi proszę bo czuję się zdezorientowana i już mocno zdenerwowana.
Na samym początku ciąży czyli w czwartym tygodniu ciąży moje TSH=2,2.
Mój lekarz Endokrynolog który jest uznawany za bardzo dobrego lekarza powiedział że zwiększamy dawkę leku, bo pożąda na wartość to około 1.
Zwiększono mi dawkę z 68 i pół na 88.
Mijają dwa tygodnie robię badania, i TSH=3,30 !!
Zamiast spaść to jeszcze urosło! Zdenerwowałam się zadzwoniłam do lekarza i kazał mi się uspokoić i na spokojnie przyjść po siedemnastej to zwiększymy dawkę.
Ja oczywiście boję się że już po ptakach i że coś złego mogło się zadziac.
Czy miałyście taką sytuację? Czy to naturalne że na początku ciąży TSH pomimo leków może tak wzrastać?
Oczywiście drugi dzień nie czuję bólu w podbrzusza i już kapslusje sobie łeb...
Powiedzcie mi proszę bo czuję się zdezorientowana i już mocno zdenerwowana.
Na samym początku ciąży czyli w czwartym tygodniu ciąży moje TSH=2,2.
Mój lekarz Endokrynolog który jest uznawany za bardzo dobrego lekarza powiedział że zwiększamy dawkę leku, bo pożąda na wartość to około 1.
Zwiększono mi dawkę z 68 i pół na 88.
Mijają dwa tygodnie robię badania, i TSH=3,30 !!
Zamiast spaść to jeszcze urosło! Zdenerwowałam się zadzwoniłam do lekarza i kazał mi się uspokoić i na spokojnie przyjść po siedemnastej to zwiększymy dawkę.
Ja oczywiście boję się że już po ptakach i że coś złego mogło się zadziac.
Czy miałyście taką sytuację? Czy to naturalne że na początku ciąży TSH pomimo leków może tak wzrastać?
Oczywiście drugi dzień nie czuję bólu w podbrzusza i już kapslusje sobie łeb...