Ciekawa historia bo przez remont nie za bardzo miałam czasu na zakupy wyprawki, 2,5 miesiąca przed terminem lekarz powiedział że ze względu na skracającą sie szyjkę zaleca leżeć. A ja miałam tylko torbe ubranek od kuzynki i używany laktator...Prosto ze szpitala pohechaliśmy do hurtowni z artykułami dziecięcymi i kupiluśmy WSZYSTKO, ruchem okrężnym przez sklep żeby nic nie pominąć: wózek, łóżko, materac, pościel, ręcznik, podkłady, przewijak, pieluchy, kremy. Ledwo do auta się zamieściliśmy Wydaje mi się z punktu widzenia czasu że to było dobre rozwiazanie. Stresu z szyjką i tak miałam ale jue roztrząsałam zbytnio który przewijak wybrać i czy aby napewnk ma dobry kolor
Właśnie zamówiłam poduchę po wielu życiowych dylematach która jest tą jedyną najwspanialszą, moje korzonki nie mogą się doczekać aż przyjdzie kurier