reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

reklama
To u nas wszystkie 6 grup jest łącząnych po obiedzie bo o 13 większość rodzicow odbiera swoje dzieci... jak przyjeżdżam przed 15 to jest zwykle kilkoro dzieci ze wszystkich 6 grup [emoji54] za każdym razem mnie to dziwi...
Moi znajomi pracują na 2 zmiany. Koleżanka prowadzi córeczkę na po 9 do żłobka, a jej mąż ją odbiera po 14. Czyli mała jest 5 godzin. Ja myślę, że więcej ludzi tak funkcjonuje i wtedy mogą sobie na to pozwolić.
 
To nie jest paradoks, to są realia ludzi pracujących. Kiedy wozilam córkę do przedszkola państwowego na 6.30, nauczyciele tak ją zalowali, że biedna, bo tak wcześnie... a ja musiałam jechać przecież do pracy i rzeczywiście była często pierwsza lub w trójce na wielkie przedszkole, bo zbierali się w jednej sali.

Tak wiem. Po prostu do żłobków chodzą dzieci osob którzy pracują, bo jaki niepracujAcy rodzic posyła dziecko do (płatnego) żłobka?
No a skoro przedszkole za darmo to niech idzie, nawet jak mama w domu [emoji2368] wiem że są takie mamy, ale nie spodziewałem się że tak dużo. No chyba że faktycznie babcie odbierają


No ja zwykle zostawiam syna o 7.40 (też są zbierani w jednej sali) i zwykle jest kilkoro dzieci. Ostatnio musiałam wcześniej do pracy jechać i o 7.15 był pierwszy ... na ponad 100 dzieci. W żłobku czasem o tej porze była pełna sala...
 
reklama
Niby tak, ale czujac, ze jestem na granicy tej normy nie czuje sie o wiele lepiej 😓 Nadal to spore ryzyko, ciaza nieplanowana, na poczatku bylam zalamana, nadal daleko mi do szczescia, a tu takie cos. Przez to tylko czuje sie winna, ze to przez to, ze nie chcialam i sie nie cieszylam. Ehh hormony nie pomagaja 😭

Nie miej wyrzutow sumienia. Na różnych etapach życia towarzyszą nam różne emocje i do każdej z nich mamy prawo.

Ja mialam niezbyt dobre usg prenatalne tydzień temu i z ogromnym stresem czekam na wyniki pappa. Mam przeczucie, że wyjdą nieciekawe i na bank nie powstrzymam się przed Nifty Pro. Cena owszem, koszmarna... Ale sama pappa mi nie wystarczy, a chciałabym w miarę możliwości nie decydować się na amniopunkcję.
 
Do góry