reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Bardzo mi przykro Kochana. [emoji26][emoji58] Ale mając 23 lata możesz już coś zacząć działać A tak żyła byś cały czas nadzieja że wszystko ok. My podjęliśmy decyzję trochę spontanicznie, ale świadomie. W końcu jesteśmy dorosłymi ludźmi. Też nie wiem jak potoczą się moje losy, jak szybko uda ki się zajść i czy w ogóle... Teraz są takie problemy że strach się bać... To sztuczne żarcie nas wykończy... Myślę że w większości to przez to...
Nie ma idealnego wieku na dziecko. :) Nie ma też idealnego momentu na dziecko. :) Ja mam za chwilę 23 lata, starania trwały niemal 6 lat. Moja podświadomość słusznie zaczęła dawać mi znaki wczesnego instynktu macierzyńskiego, gdybym teraz jeszcze nie myślała o dziecku "bo mam jeszcze czas" to okazało by się, że tego czasu bym nie miała. Dzisiaj czekam aż finanse pozwolą nam na podjęcie się ivf z diagnostyką preimplantacyjną i kto wie czy nie skończy się na dawczyni jajeczek.
 
reklama
Bardzo mi przykro Kochana. [emoji26][emoji58] Ale mając 23 lata możesz już coś zacząć działać A tak żyła byś cały czas nadzieja że wszystko ok. My podjęliśmy decyzję trochę spontanicznie, ale świadomie. W końcu jesteśmy dorosłymi ludźmi. Też nie wiem jak potoczą się moje losy, jak szybko uda ki się zajść i czy w ogóle... Teraz są takie problemy że strach się bać... To sztuczne żarcie nas wykończy... Myślę że w większości to przez to...
Już od paru lat działamy, szukamy przyczyny. W tym roku stwierdziłam, że po tylu stratach konieczny jest choćby genetyk na początku - no i tam jest problem u mnie. Zobaczymy czy oprócz kariotypu mam jeszcze jakieś mutacje. A Tobie życzę szybkiego zajścia w ciążę, nikomu nie życzę tego całego stresu, przez który przechodziłam te kilka lat. Mocno trzymam kciuki za Ciebie i za każdą staraczkę! :)
 
Dziewczyny bierzecie moze inofem lub inofolic combi? Macie jakies doswiadczenie z tymi preparatami? Jak na razie biorę pierwszy miesiac ovarin ale lekarz polecil mi wlasnie inofolic combi lecz w internecie duzo pisza o inofemie
 
.
Dziewczyny bierzecie moze inofem lub inofolic combi? Macie jakies doswiadczenie z tymi preparatami? Jak na razie biorę pierwszy miesiac ovarin ale lekarz polecil mi wlasnie inofolic combi lecz w internecie duzo pisza o inofemie
Bo inofem jest tańszy a jest tym samym co inofolic, z tym, że inofem ma mniej kwasju foliowego w składzie. Więc złotym środkiem jest symfolic, tani i ma odpowiednią ilośc mio inozytolu i kwasu foliowego. :) Ja brałam, owulacje ładne, cykle też w miarę regularne tylko u mnie grubsza sprawa wiec on nie mógł pomóc. Dobrze go brać bo mio inozytol pięknie wspiera jajniki. :)

Dobra produkt Symfolic wycofany z oferty. Więc warto rozejrzeć się by w składzie jednej saszetki było 2000 miligramów myo-inozytolu i 400 mikrogramów kwasu.
 
Czyli inofem? Ale inofolic combi to tabletki i maja w skadzie oprocz myo jeszcze d-chioro-inozytol. Czy to bez znaczenia?
 
Ostatnia edycja:
@Migdalove ja mam nadzieje, ze in vitro pomoze w poczeciu zdrowego dziecka i nie bedzie trzeba jajeczek od kogos innego. z ta mutacja przeciez jest tylko jakies prawdopodobienstwo, a badania podczas in vitro tylko porwierdza, ze wszystko ok :) Najgorsze te koszty. :/ uwazam, ze to powinno byc refundowane.
 
@Migdalove ja mam nadzieje, ze in vitro pomoze w poczeciu zdrowego dziecka i nie bedzie trzeba jajeczek od kogos innego. z ta mutacja przeciez jest tylko jakies prawdopodobienstwo, a badania podczas in vitro tylko porwierdza, ze wszystko ok :) Najgorsze te koszty. :/ uwazam, ze to powinno byc refundowane.
Tzn rozmawiałam z panią genetyk i ogólnie może być tak, że może nawet jak moje jedno jajeczko będzie zdrowe to może zarodek się nie przyjąć z innych różnych przyczyn.Bo niestety u mnie prawdopodobieństwo jest dosyć spore patrząc na samą translokacje, a co jeśli jeszcze mam jakieś mutacje... To niestety loteria, kiedyś też tu pisałam z dziewczyną z podobną translokacją. Mamy z mężem nadzieje, że jednak będziemy mieli szczęście i uda się bez dawczyni bo szczerze na tą chwilę nie chcemy dawczyni, nawet nie chcemy o tym myśleć. Koszty są okropne, rozliczając się w Gdańsku z podatku można mieć refundowany sam zabieg in vitro, czyli ok 6tys dają, a reszta czyli i tak około 20tys musimy mieć sami.
 
Czyli inofem? Ale inofolic combi to tabletki i maja w skadzie oprocz myo jeszcze d-chioro-inozytol. Czy to bez znaczenia?
d chiro inozytol to wit B8. Tabletki te i tak są dosyć drogie bo na miesiąc 70zł bo dwie tabletki dziennie. Wcześniej nie spotkałam się z wit b8 w składzie takich specyfików więc może jednak warto. :) No i wygodniejsze są kapsułki niż picie roztworu. :p Zastanawiając się dłużej chyba bym wybrała inofolic combi mimo ceny. Chociaż i tak brakuje mi kwasu foliowego w metylowanej formie. Ale mieć wszystko co dobre na raz to niemal cud. :D
 
Tzn rozmawiałam z panią genetyk i ogólnie może być tak, że może nawet jak moje jedno jajeczko będzie zdrowe to może zarodek się nie przyjąć z innych różnych przyczyn.Bo niestety u mnie prawdopodobieństwo jest dosyć spore patrząc na samą translokacje, a co jeśli jeszcze mam jakieś mutacje... To niestety loteria, kiedyś też tu pisałam z dziewczyną z podobną translokacją. Mamy z mężem nadzieje, że jednak będziemy mieli szczęście i uda się bez dawczyni bo szczerze na tą chwilę nie chcemy dawczyni, nawet nie chcemy o tym myśleć. Koszty są okropne, rozliczając się w Gdańsku z podatku można mieć refundowany sam zabieg in vitro, czyli ok 6tys dają, a reszta czyli i tak około 20tys musimy mieć sami.
Kolezanka miala in vitro mowila o kwocie okolo 15 tysiecy. Pytalam jej o badania. Mowila, ze kazde jajeczko bylo badane i nie wie czy to jest to o czym mowisz. Mowila tez, ze byla bardzo zle pokierowana. Na koniec tak ja olali, ze wziela jedno jajeczko i sie nie przyjelo, nie zrobili konsultacji itp.. Ja osobiscie jesli bylaby mozliwosc celowalabym w dwa.
Moze Twoj organizm do tej pory 'odrzucal' chore zarodki ? Stad poronienia , a jesli wszystko bedzie dobrze to Twoje cialo nie bedzie sie bronic.
Mozna tez zaczac procedure adopcyjna. Tez dlugo trwa, a zawsze mozna miec dwojke ;)
 
reklama
d chiro inozytol to wit B8. Tabletki te i tak są dosyć drogie bo na miesiąc 70zł bo dwie tabletki dziennie. Wcześniej nie spotkałam się z wit b8 w składzie takich specyfików więc może jednak warto. :) No i wygodniejsze są kapsułki niż picie roztworu. :p Zastanawiając się dłużej chyba bym wybrała inofolic combi mimo ceny. Chociaż i tak brakuje mi kwasu foliowego w metylowanej formie. Ale mieć wszystko co dobre na raz to niemal cud. :D
2 tabletki zawieraja 1100mg myo inozytolu a wiec trzeba byloby brac 4 anie zalecane 2? Niby proste a jak zaczniesz sie zastanawiac co brac to nie wiadomo:) co najlepiej ruszy jajniki do owulacji:) na razie brak
 
Do góry