reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

reklama
Czasami coś mnie w brzuchu zaboli, ale to najczęściej przemieszczający się bąk 😂

Co do energii to ogólnie to nie mam na co narzekać, jakaś mała drzemkę sobie zrobię czasami nie. Ale teraz to przeziębienie mnie dopadło takie że ho-ho walczę aktualnie z katarem i jestem wykończona. Nawet kot się na mnie obraził bo w spokoju spać nie może.

Maleństwo robi sobie imprezę w brzuchu każdego dnia około 9:00 14:00 i jak kładę się spać 😂

Ale pojawiła się u mnie siara... Tydzień temu kilka kropli, a teraz 22 tydzień i jakby ciutek więcej nieregularnie, czy stoję czy siedzę nie ma znaczenia. Co kilka dni mam kilka kropli, dziwne to takie dla mnie ale rozumiem że ciało się zmienia i z jakiegoś powodu musi z siebie to wyrzucić. Ale kurna dzisiaj to już by mógło dać sobie spokój to ciało bo aż się plamki robią 😱 a to dopiero połowa ciąży
 
Dziewczyny, czy też odczuwacie jeszcze czasami ból brzucha?
Ja mam często w pachwinach i na dole, tak jakby na pęcherzu. Ale to chyba nadal z rosnącej macicy. Czasem mam też takie jakby mi prąd szedł w pachwinie i boli mnie też często kość guziczna, i to mi się wydaje, że jest wywołane uciskiem na nerwy. I czasem boli mnie kość łonowa, ale to czytałam, że normalne. Usg miałam dwa razy odkąd mam takie bóle i póki co, wszystko jest ok. Te wszystkie bóle, oprócz tych w kościach, to mijają jak zmienię pozycję.
 
Pamiętam, jak będąc w 7 tygodniu ciąży dostałam silnych zaparć i podczas toalety zauważyłam kilka niteczek krwi. Mało brakowało a bym zawału dostała. A najprawdopodobniej naczynko w pochwie mi pękło 😂 Teraz, jak to wspominam, to się śmieje, ale wtedy to z duszą na ramieniu się podcierałam przez kilka dni 🤣🤣🤣

Już po zakupach, kupiłam cudowny płaszczyk z dopinką, więc istnieje szansa, że wystarczy do końca chłodów 😉😅
 
reklama
Łapie mnie ciążowy dół... Mogłabym siedzieć i płakać... Masakra jakas... Organizm kobiety jest co najmniej dziwny...
 
Do góry