reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tzn ja tez tylko do pasa rozbieram sie o badania [emoji23] Nawet do punkcji czy transferu. Patrzymy oni juz na sali przygotowani a ja wchodze cala porozbierana :o[emoji23][emoji23][emoji23][emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787] Jak jestem zmeczona to mi sie szalenie włącza :) Ale z tym USG to chodzi o to ze przy in vitro po stymulacji jest wieksze prawdopodobieństwo jakis swinstw w piersiach.
Dlatego ogarnę temat jak się sama ogarnę ;)
Weź.. przypomniałaś mi. Jak szłam na pierwszy transfer i mi babka dala te wdzianko i czapek to się jej pytam czy mam się cala rozebrać ona,ze tak A ja czy majtki tez? Chodzi mi że już, a ona w brech...I do mnie A jak mi zrobią transfer w majtkach?[emoji85][emoji85] za drugim razem juz bylam mądrzejsza. A teraz za trzecim jak już doszłam na salę zabiegowa to mowie przed samolotem "o kurde, jednego kapcia zgubilam", bo to takie szmatki.. A,że mialam skarpetki to nie poczułam A na to lekarz " spoko, damy sobie radę bez tego kapcia".. Jezu ja to taka wiesniara jestem[emoji85][emoji85][emoji85]
 
Apropo nazwisk... Jak trafiłam do szpitala jak miałam 18 lat informacje o poronieniu przekazywał mi Dr... Fiutkowski! jak wczoraj pamiętam moja reakcję jak taki smutny mi o tym mówił a jak przed oczami miałam plakietkę z jego nazwiskiem i powstrzymywalam się od śmiechu! Wtedy nie przeszło mi przez myśl że tamto wydarzenie będzie de facto rzutowac ca całym moim dorosłym życiu... :baffled: pewnie odechciałoby mi się wtedy śmiać
 
reklama
Apropo nazwisk... Jak trafiłam do szpitala jak miałam 18 lat informacje o poronieniu przekazywał mi Dr... Fiutkowski! jak wczoraj pamiętam moja reakcję jak taki smutny mi o tym mówił a jak przed oczami miałam plakietkę z jego nazwiskiem i powstrzymywalam się od śmiechu! Wtedy nie przeszło mi przez myśl że tamto wydarzenie będzie de facto rzutowac ca całym moim dorosłym życiu... :baffled: pewnie odechciałoby mi się wtedy śmiać
No ktoś kiedyś miał "pomysl" nadając takie nazwiska.. masakra. Ja swoje panieńskie mialam spoko, z niczym się nie kojarzyło ale maz dumny nie uznawal tego, ze żona po mężu nie weźmie. No bo jak?
 
Do góry