reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
To jest właśnie życie... Nieprzewidywalne, bez reguł, bez zasad, komu co się należy, ile kto dostanie cierpienia. Kiedyś pracując w hospicjum dziecięcym pani psycholog, która miałam przyjemność poznać mówiła, że w tym miejscu można się przekonać o tym, że nie ma w życiu czegoś takiego jak LIMIT WYCZERPANEGO NIESZCZĘŚCIA. Jak kobieta raz poroniła, to nie znaczy, że nie zdarzy jej się to drugi raz... Albo jakaś inna tragedia.. nie ma takich reguł. I dlatego jako ludzie boimy się, chcielibyśmy wierzyć w to, że jak już tyle w życiu nas spotkało, to już nic więcej nam się nie przytrafi... Ale tak nie jest... Przepraszam Was za te smęty, mnie historia mojej koleżanki i tysięcy innych ludzi, którzy cierpią uczy pokory 🕯
Smutne to ale prawdziwe niestety i niesprawiedliwe ...
 
Dziękuję Wam dziewczyny. Proszę Was teraz o kciuki by bylo dobrze ;* jestem bardzo szczęśliwa ale normalnie sie boje. Maz poprosił mnie bym zrobila bete tak jak kazal lekarz.
Tym razem lekarz zwiększył mi encorton do 20mg na dzień , neoparin zwiększył do 6000j. Do tego większą dawkę luteiny. No i embrio glue oraz AH.
W listopadzie mialam histwroskopie i mi lekarka podrapala ściankę przy okazji. Chyba tyle.
A wczoraj Rozenkowa mowila o scretching endometrium ;)
 
No my w końcu w domu. Mam nadzieję, że kropal się nie wytrzepał na wybojach[emoji23] co do jajek okazało się, że z 8 jeden nie nadawał się do zapłodnienia, jeden zdegenerował, 6 rozwija się bardzo ładnie, oczywiście z komentarzem jak na mój wiek [emoji23] nie wiem czy to dzięki suplom, diecie czy sportowi, czy wszystko razem ale efekt taki[emoji4] zamontowali jeden zarodek zgodnie z uataleniami, reszta mrożone w wieku wybranym przez embriologów-tu zdaję się na ich wiedzę i doświadczenie. W razie jakby nie wyszło w następnym cyklu startuję z estrofemem i acardem.
Dalej bolą mnie jajka po punkcji. Ciśnienie mi zeszło i tak się zastanawiam czy niańczyć się ze sobą czy nie. Ale chyba nie, młoda i tak nie da.
Trzymam kciuki kochana!!! Z całych sił.
 
reklama
Do góry