reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

Cześć dziewczęta. A ja Wam powiem, ze wszystko mnie tam na dole boli, kłuje , wiec albo się udało, albo będzie kombookres 😤
Co do zabawek, to córka ma swój pokój a i tak jej zabawkowe życie toczy się w salonie. Tez mamy rumbę wiec cały bajzel ląduje na kanapie, a po powrocie sprzątamy lub bałaganimy dalej 😂
 
reklama
A może zatrudnią?? Co Ci szkodzi iść pogadać, spróbuj. A może powiedzą że czekają po macierzyńskim, serio idź!
Wiecie jakie życie jest przewrotne dzis dostalam ofertę pracę marzeń. Ale chyba nawet nie pojde na rozmowe... [emoji55][emoji58] Nie chce nikogo oszukiwać ze nie jestem w ciąży a nawet jak powiem ze jestem i tak mnie nie zatrudnia
 
ja mieszkalam kochana 14 lat w Uk wiec ceny znam doskonale :) my wrocilismy z dosc sporymi oszczednosciami, ktore wsadzilismy w dom, wiec plusem u nas jest to, ze nie mamy kredytu, czynszu czy rat do zaplaty. Nie jest kolorowo ale oboje czujemy sie duzo bardziej szczesliwi niz w Uk, tam mielismy niestety wrazenie, ze zycie ucieka nam przez palce i nie mamy nic oprocz pieniedzy, nasze zyc to praca dom, w eekend gdzies pojechalismy ale zadne z nas nie zakorzenilo sie tam i nigdy nie traktowalismy Uk jak domu. . Kazda wizyta w Pl to byla ogromna radosc i zarazem wielkie łzy gdy trzeba bylo wracac. Czlwoeik w pewnym momencie uswiadamia sobie, ze te pieniadze nie ciesza, ze co z tego, ze kolejny 1000f na koncie, jesli zyczenia urodzinowe mamie czy tacie skladam placzac na skype, gdy moj urlop scisle podporzadkowany jest pracy. Wszystko zalezy od nastawienia. my nie chcemy juz wyjezdzac z Pl. Tu jestesmy w miejscu, ktore szczerze kochamy, nauczylismy sie zyc bez wielu rzeczy (np. okazalo sie, ze wystarczy mi 1 szampon, odzywka i maska do wlosow a nie 10 roznych, hehe), czujemy sie duzo bezpieczniej niz w Uk, no i przede wszystkim oczekujemy dzidziusia a ja nie wyobrazalam sobie nigdy zeby moja mama widywala moje dziecko 3 czy 4 razy w roku na kilka dni. Jest biedniej ale teraz zamiast leciec na Teneryfe, po porstu wsiadamy w auto i jedziemy w Bieszczady albo Tatry, rozkladamy kocyk nad jeziorem i cieszymy sie z tego co mamy :)
Ja co prawda wyjezdIalam tylko w wwakacje, ale nawet to dało mi odczuć jak inaczej się żyje w pl czy w Anglii. Ja jeździłam na wyspę Man. Cudowna mała wysepka wielkości Warszawy. Taka turystyczna. Pełno starszych ludzi na wakacjach. Śmiejących się , jedzących w knajpach, pijących wino na promenadzie. Jakie to smutne że u nas emerytury takie marne że takich widoków nie ma. Ja pracowałam, zwiedziłam, oszczędzałam a i tak mnie było stać na wiele przyjemności i przyjeżdżałam z kasą odłożoną. No cud miód maliny [emoji6] ale nie na długo... Nie dałabym rady bez rodziny.
 
Cześć dziewczęta. A ja Wam powiem, ze wszystko mnie tam na dole boli, kłuje , wiec albo się udało, albo będzie kombookres 😤
Co do zabawek, to córka ma swój pokój a i tak jej zabawkowe życie toczy się w salonie. Tez mamy rumbę wiec cały bajzel ląduje na kanapie, a po powrocie sprzątamy lub bałaganimy dalej 😂
Mnie też tak bolało i kłuło na dwa dni przed terminem @ a potem test pozytywny 😊
 
Ja co prawda wyjezdIalam tylko w wwakacje, ale nawet to dało mi odczuć jak inaczej się żyje w pl czy w Anglii. Ja jeździłam na wyspę Man. Cudowna mała wysepka wielkości Warszawy. Taka turystyczna. Pełno starszych ludzi na wakacjach. Śmiejących się , jedzących w knajpach, pijących wino na promenadzie. Jakie to smutne że u nas emerytury takie marne że takich widoków nie ma. Ja pracowałam, zwiedziłam, oszczędzałam a i tak mnie było stać na wiele przyjemności i przyjeżdżałam z kasą odłożoną. No cud miód maliny [emoji6] ale nie na długo... Nie dałabym rady bez rodziny.
no niestety, wlasnie bez rodziny obok te wszystkie pieniadze nie daja szczescia, przynajmniej nie nam. U nas z tymi emryturami to tez kochana tutaj mentalnosc duzo robi. Ja patrze na moich tesciow, 68 i 66lat. Maja razem miesiecznie okolo 5000zl emerytury plus okolo 1500-2000 z gospodarki, maja swoj dom, jakies smieszne rachunki po 100zl na 2 miesiace za prad i gaz. I sciskaja kase, nie pojada nigdzie, tyle razy chcielismy ich zabrac na Mazury, do Zakopanego, nie musza kierowac, nie musza nic zalatwiac ani o nic sie martwic, sa zdrowi a nigdzie nie byli przez ostatnie 30lat. Ale maja taka mentalnosc, ze wola dac Rydzykowi i narzekac jakie zycie zle niz pojechac gdzies, pospacerowac, odpoczac. Z drugiej strony mam moich rodzicow, ktorzy maja razem 4000zl, ktorzy w lato jada z nami pod namiot nad jezioro lozwic ryby, ktorzy potrafia w drugi dzien swiat pojechac na wycieczke, isc na obiad do restauracji badz z nami wybrac sie w gory czy nad wode. Staraja sie brac zycie garsciami, mimo, ze sa juz po 60tce. I taki wlasnie mamy obraz w pl spoleczenstwie. Nie mowie, ze kazdego emeryta stac na to bo wiem, ze jest wiele osob, ktore naprawde wydaja swoje emerytury na czynsz i lekarstwa ledwo wiazac koniec z koncem, ale jest rowniez wiele osob, ktore po porstu mentalnie nie chca juz nic od zycia i najchetniej polozylyby sie i czekaly na smierc bo maja w glowach, ze w tym wieku nie wypada juz pojsc do restauracji zjesc dobra kolacje i popic jeszcze lepszym winem. Naszemu spoleczenstwu patrzac na tlo innych narodowosci strasznie brakuje checi i radosci zycia niestety.
 
Ja nie mam kochana żadnych prawie objawów. Tylko dwa dni było mi nie dobrze to było jakoś w zeszłym tygodniu więc pewnie 5+ miałam wtedy. Też się strasznie martwilam że coś nie tak bo czuje się dobrze [emoji4] Nie martw się Kochana wszystko napewno jest ok [emoji173]
@Verona26 @Rudaa94 W którym tyg. zaczęły Wam się nudności? U mnie obecnie 5t1d i prócz zmiany biustonosza z C na D, braku apetytu i lekkiego zmęczenia nie odczuwam wielu zmian :( Zaczynam się oczywiście martwić bez sensu :(
 
A jeżeli chodzi o piersi to mam dramat jak ściągnę stanik w nocy. Ciężko mi przez nie spać na brzuchu... tragedia... A to moja ulubiona pozycja[emoji2356][emoji2356] jak mam stanik nie odczuwam. Ja tez kupiłam.rozmisr większy tzn. Miałam rozmiar dd A w h&m kupiłam takie bez fizbin i rozmiar C jest ok tylko trochę duży pod biustem, dlatego nie lubię kupować w sieciowkach. Niestety staniki muszę mieć drogie co mnie zawsze wkurza [emoji86][emoji36]
@Verona26 @Rudaa94 W którym tyg. zaczęły Wam się nudności? U mnie obecnie 5t1d i prócz zmiany biustonosza z C na D, braku apetytu i lekkiego zmęczenia nie odczuwam wielu zmian :( Zaczynam się oczywiście martwić bez sensu :(
 
reklama
Do góry